Następny mecz jest z Australią. To dobra drużyna jednak poradzimy sobie z nią na luzie. Skąd mogę być pewna? Bo każdy w tej drużynie przewyższa umiejętności tamtych kilku krotnie. Nie jestem jakimś wielkim narcyzem ale wiem co umiem i wiem co umie ta drużyna. Postanowiłam też olać ostatni wieczór i puścić go w nie pamięć. Takie coś zdarzało mi się ale wcześniej. Nom. Generalnie ubrana w
Zeszłam na śniadanie. Nałożyłam sobie sałatkę i wzięłam wodę. Mam dziś zadziwiająco dobry humor. Byłam w stołówce sama co szczerze mówiąc nie przeszkadzało mi. Jadłam w spokoju i CISZY kiedy przez drzwi wszedł Evans, Blaze, Sharp, Swith i Frost. Wymieniliśmy tylko z tym trzecim pełne nienawiści spojrzenia. Nie zamierzam się z nim kłócić. Obok mnie usiadł Mark a naprzeciwko Axel i Nathan.
- Jud siadaj z nami! - powiedział Mark. No i z mojego dobrego humoru nici. Skoro tak to go wkurwie.
- Właśnie Sharp siadaj. - uśmiechnęłam się sarkastycznie. On posłał mi swój chamski wyraz twarzy na co tylko się zaśmiałam. Chłopak usiadł naprzeciwko kapitana ze swoim jedzeniem iw ciszy wszyscy jedliśmy. Te ciszę przerwał Mark.- Właśnie Livia ty grałaś już przeciwko Australii prawda? - spytał na co się zaśmiałam.
- Tak ale przecież zmienili drużynę tak samo jak wy. - powiedziałam poważniejszym tonem.
- Właściwie czemu oddaliście mecz walkowerem w zeszłym roku? - spytał Shawn. Na co Jud jak debil się uśmiechnął. Wiem że cieszył się z powodu naszej przegranej mimo że reprezentowaliśmy Japonię.
- Nasz trener miał wypadek i no cóż nie przeżył go - posmutniałam na to wspomnienie. Trener Chris był dla mnie jak drugi ojciec.
- Znając ciebie i twoja rodzinę to wasza twoja sprawka. - powiedział Sharp a moje oczy się zaszkliły. Nie Livi to trudny temat ale nie pokażesz my swoich łez. Nie tym razem.
- Wiesz Sharp - zaczęłam - myślałam że masz jeszcze trochę godności - powiedziałam przygaszonym tonem - ale jak widać nawet ty - pokazałam na niego palcem- nie umiesz zrozumieć tego że nie każdy jest taki jak jego rodzice. - powiedziałam po czym podniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy - Możesz mnie wyzywać, możesz się ze mnie śmiać, możesz mnie faulować i niszczyć do woli. Ale nigdy, nigdy w życiu nie pozwolę ci na oskarżenie mnie o morderstwo osoby która była dla mnie ważniejsza niż ktokolwiek inny.●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Ja wiem, ja wiem że tego jest tak w cholerę mało ale no chce żebyście mieli co czytać.
Nwm miłego dnia czy czegokolwiek innego Miśki
Loveee youuuuu
@@@@@@@@@@@@@@@
Mini info!
Prawdopodobnie wrócę do pisania tego bo widzę że parę osób jest ciekawych co jest dalej więc dla was będę to kontynuować. Nie wiem kiedy uda mi się napisać a właściwie dokończyć kolejny rozdział ale postaram się jak najszybciej.
Kocham was i mega miło mi się czyta wasze komentarze ❤️
CZYTASZ
Wszystko można zmienić, ludzi nie | Inazuma Eleven
Hayran Kurgu×ZAWIESZONE× Według ludzi zmienić można wszystko i każdego. Bzdura. Kto raz wykreuje swój wizerunek nigdy go nie zmieni. Chodź mówił by, że coś zrozumiał, że nie jest już taki jak kiedyś, jeśli uwierzysz jesteś tyle wart co nic. Bo głupotą jest wier...