Bywało lepiej.

56 2 0
                                    

Od dnia treningu dziewczyny się do mnie nie odzywają.

Ale czym ja zawiniłam?

Po prostu szczęście dopisało albo wiara zadziałała...już sama nie wiem.

Dzień zaczęłam tak samo jak zawsze.

Wyjątkiem było tylko to że wraz z pobudką towarzyszyły mi bóle brzucha i zły humor.

Przed wyjściem na przystanek zostało mi kulka minut czasu więc po raz 100 spojrzałam na telefon czy może ktoś sobie o mnie przypomniał. To ciągłe sprawdzanie stało się nałogiem ale chyba każdy tak ma tyle że w moim przypadku na te 100 razy 1 raz jest jakaś wiadomość.

No ale tego dnia były aż 2.

Nie zastanawiałam się długo i zobaczyłam kto tym razem " mnie kocha" nie pomyliłam się z tym kochaniem. Too Kornel napisał. Wczorajszy dzień bardzo mi się podobał. Liczę na jeszcze lepszą powtórkę. Kocham Cię i do zobaczenia w szkole :* Czyli jednak mu się podobało...jednak znowu sprawdza się powiedzenie że wszystko co dobre kiedyś się kończy nawet chwila bujania w obłokach przez jednego sms-a.

Ten drugi był on Jadźki ale nie zwróciłam zbytnio na niego uwagi bardziej interesował mnie ten on Kornel.

Ehm ale moja kochana mamusia musiała oczywiście wszystko przywrócić do rzeczywistości. W sumie czasami dobrze że o sobie przypomina :) Tym razem znowu dał o sobie znać mój brak poczucia czasu...

Znowu spóźniłabym się na autobus a jakoś specjalnie bie chciało mi się iść pieszo do szkoły z powodu tego brzucha ;(

Normalnie chyba nie poszłabym do szkoły ale to zupełnie nic poważnego więc nie było wymówki. W szkole znowu nie miałam z kim gadać a Kornel siedział z kolegami...wiem mogłam podejść ale po co...jeszcze narobiłabym mu wstydu eh sama nie wiem...w każdym razie tym razem nie miał dla mnie czasu.

No i prawie zapomniałam o Jadzi.

Troche była na mnie zła że jej nie odpisałam ale ona zawsze mi wybacza.

Więc przynajmniej początej dnia nie był zbyt fantastyczny...tylko ta jedna wiadomość a reszta...czy ja wiem? Bywało lepiej.

Zwykła czy niezwykła?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz