Wieczór idealny.

48 3 0
                                    

Gdy wróciłam do domu,zjadłam obiad i znowu zaczęłam przygotowywać się do wielkiego wyjścia.

Nie wiedziałam od czego zacząć...ehm to chyba ze stresu. Wybrałam kilka zestawów ubrań: na sportowo, elegancko i sportowo,seksownie,normalnie. Zazwyczaj tak właśnie robiłam. Miałam kilka opcji i w tym wybierałam. W między czasie wzięłam prysznic i nadal myślałam jak się ubiorę.

Miałam tam iść ogl film i spędzić z Kornelem miły wieczór sam na sam.

Wybrałam wersje zwykłą i moją ulubioną.

Czyli rurki,luźna koszulka i vansy. Moją wisienką na torcie były dodatki czyli kolczyki,naszyjnik i bransoletka którą dostałam od Kornela. Teraz musiałam tylko ,,przypudrować nosek'' i pomalować paznokcie co zawsze nie wychodziło idealnie i zajmowało wiele czasu.

Miałam u niego nocować więc trzeba było spajować jeszcze najpotrzebniejsze rzeczy.

Mój light podręczny zestaw na nocowanie zajmował dużo miejsca więc musiałam spakować się w swoją mini torbe podróżną. Hahah ciekawe co pomyśleli sobie jego rodzice którzy wychodząc z domu omal na mnie nie wpadli. Wiedzieli że wpadam ale tylko na noc aż tu nagle widzą mnie z bagażami...ja wcale nie zamierzałam tam zamieszkać ale tak to mniej więcej wyglądało. Na przywitanie mój misiu tak słodko mnie przytulił i zabrał do swojego pokoju. Na rozgrzanie przyniósł mi......herbatę. Z Kornelem oprócz rodziców mieszkała jeszcze jego babcia. Bardzo ją lubiłam. Zawsze dawała mi mądre rady i opowiadała jak to kiedyś było. No ale wracając do mnie i Kornela to po herbatce zeszliśmy do salonu. Tym razem postanowiliśmy oglądać horror.

Był tak straszny że nie oderwałam się od mojego skarba nawet na chwilę. Później jeszcze dużo rozmawialiśmy. W końcu zgłodnieliśmy i zamówiliśmy pizze. Zdąrzyliśmy jeszcze zamówić bo pizzeria była czynna do 24...na szczęście. Inaczej bylibyśmy głodni albo znowu jedlibyśmy chipsy i ciastka. Z nim czas szybko mijał..niestety. Szybko zrobiło się bardzo późno więc poszłam przebrać się w moją nocną koszulkę. Była trochę za duża ale według Kornela seksownie w niej wyglądałam. Zaczęliśmy się przytulać,całować i było tak strasznie miło.

On był taki delikatny i do tego używał strasznie ładnych perfum. Kornel był starszy o 2 lata. A ze mną był już rok. Prezent mu nie wystarczył,chyba oczekiwał ode mnie czegoś więcej. Byliśmy sami a to co w tej chwili robiliśmy zmierzało tylko do jednego. Uważałam że to jeszcze za wcześnie i on to zrozumiał. Gdyby go nie powstrzymała i oparłabym się mu nie wiadomo jak ta noc by się skończyła. Obydwoje byliśmy już na tyle zmęczeni że wtuleni w siebie zasneliśmy...

Zwykła czy niezwykła?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz