Wojna gangów

412 16 0
                                    

Od kilku dni chłopcy z gangu Bloody Hand robili zamieszki, podpalali budynki, buntowali ludzi, czasami mordowali przypadkowych ludzi, porywali dzieci a kobiety spotykał różny los. Jedne zasilały szeregi inne zaś były wykorzystywane do ciężkich prac lub wbrew ich woli były wykorzystywane seksualnie. Peaky Blinders siedzieli w swojej kryjówce i planowali jednak dla Olivera trwało to za długo.

- Mam dość! Sam pójdę do nich i odbiorę im moją siostrę!-

- Martwy jej nie pomożesz-

- Ja przynajmniej coś zrobię zamiast się ukrywać!-

- Nie ukrywamy się a planujemy! Bez planu wszyscy zginiemy i nikt jej nie uratuje idioto!-

- Masz rację Tommy, ale nie mogę dłużej tak bezczynnie siedzieć-

Olivierem targały emocje. Widział co się dzieje i bał się o swoją małą siostrzyczkę jednak Tommy miał rację mówiąc, że martwy niewiele zrobi. Gdy zapadł zmrok Arthur i John podłożyli bomby pod bar, w którym przebywała część Bloody Hand. Max, Peter, Oliver i Tommy przedostali się do budynku, w którym przetrzymywali Dianę. Ku ich zaskoczeniu nie było jej tam, ale czekała na nich wybuchowa niespodzianka. W ostatniej chwili udało im się uciec. Jednak to nie był koniec tylko początek wojny. Blinders nie pozostali im dłużni. Po tygodniu gangi miały się ze sobą zetrzeć i zdecydować o tym kto ostatecznie rządzi. Nadszedł sądny dzień. W samo południe na pustym placu spotkały się dwa gangi. Na czele Bloody Hand stał Benedict Blood a na czele Peaky Blinders Thomas Shelby. Rozpoczęła się wymiana ognia a niektórzy do walki włączyli pięści. W pewnym momencie dało się w oddali słyszeć jakiś dźwięk. W pewnym momencie dźwięk zaczął stawać się głośniejszy i wyraźniejszy. Był to krzyk. Krzyk kobiety, która biegła w ich stronę. Przedarła się przez ludzi Benedicta i kompletnie nie bacząc na ryzyko wybiegła na środek. Momentalnie przywódcy gangów wstrzymali wojnę.

- Dość tego! –

- Odejdź stąd głupia dziewko-

- Nie, nie odejdę stąd, dopóki nie skończycie tej rzezi-

Dwoje chłopaków z BH kłócili się o coś. Gdy nagle... jeden pistolet wystrzelił. Wszyscy się rozglądali kto dostał, jednak nie przypuszczali, że może to dotknąć dziewczynę, której wszyscy pragnęli. Od razu znaleźli się przy niej bracia i zabrali ją a Tommy i reszta chłopaków rzuciła się do walki. Tym razem poszło w ruch wszystko co tylko znalazło się w zasięgu ręki. Po półtorej godziny na placu stali tylko Shelby i Blood. Przez dobrą chwilę mierzyli się wzrokiem, jednak Shelby rozproszył przeciwnika i jednym sprawny ruchem oddał ostateczny cios wymierzony prosto w plecy...

Moje Peaky Blinders [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz