12

38 2 0
                                    

Witam ponownie dziś mam więcej czasu na piasnie a więc zapraszam

Sonic pov

Dalej sie zastanawiam jak to jest morzliwe od kiedy chłopak morze być w ciąży, to jest dla mnie nie zrozumiałe, jak? Na szczęscie shadow nie spał a wiec hciałem z nim pogadać
Sonic- cześć
Shadow- o hej myślałem że jeszcze śpisz ale jak widze już nie
Sonic- ja przez całą noc nie spałem a wiec no
Shadow- czemu nie spałeś?
Sonic- wierz przecierz, to co sie odwaliło wczoraj w nocy było dla mnie szokując, cały czas myśle jak silver sobie poradzi z tym dzieckiem, morze i mu pomorzemy ale nie zapominaj że to będzie jego dziecko a nie nasze
Shadow- damy sobie rade, morze i fakt to nie będzie nasze dziecko, ale będziemy sie nim zajmować jak byśmy byli rodziną
Sonic- a jak to nie wypali?
Shadow- co ma nie wypalić, przecierz zawsze hciałeś mieć dziecko ale sie bałeś, a teraz będziemy wujkami, ja sie z tego bardzo cieszę
Sonic- ja terz, ale wierz przecierz że to jest obowiązek
Shadow- przecierz wiem, teraz musimy sie troszczyć o nich
Sonic- no tak
Byłem smutny bałem sie że sobie nie poradzimy z dzieckiem, to jest bardzo duży obowiązek, ale nie będe sie sprzeczał z shadow'em z nim nie warto i tak postawi na swoje a wiec to nie ma sensu, czekałem tylko aż silver sie obudzi, bo już powoli sie budził
Silver- co jest? która godzina!?
Shadow- silver, wszystko dobrze?
Silver- tak czemu by miało być źle?
Shadow- nie warzne, pamiętasz co sie wczoraj działo?
Silver- nie pamiętam
Shadow- no bo jestes w ciąży ale nie martw sie my ci pomorzemy
Silver- j-ja w ci-ciąży?
Shadow- tak będziesz miał dziecko super prawda?
Silver- nie super! Nie hce tego dziecka!
Znowu sie zaczyna za raz będą na siebie krzyczeć a potem sie pokłucą i ja będe musiał wszystko ogarnąć, nie nawidze tego!
Shadow- silver, ty niczego nie rozumiesz, musisz to dziecko wychować!
Silver- nic nie musze! Ide z tąd!
Shadow- silver! Nosz kurwa wracaj, sonic weź kurde coś zrób!
Sonic- to ty sie na niego drzesz ja nic nie robie, czy zawsze wszystko musze robić sam, musze znościć wasze ciągłe kłutnie i naprawiać całą sytułacje! Sory shadow ale zachowujerz sie okropnie! Ja wychodze teraz twoja kolej na wykazanie sie
Shadow- ale ty tak na serio?
Sonic- tak wychodze i nie wiem o której wruce
Shadow- sonic! Wracaj żesz!
I tak to zignorowałem i poszłem gdzieś

Shadow pov

Czy on serio mnie zostawił samego z problemem, morze on ma racje, morze za bardzo się kłucimy z silver'em kurde musze to jakoś naprawić, nie hce ich straćić, ide pogadać z silver'em
Shadow- silver, morzemy pogadać
Silver- nie hce z tobą gadać! Jestesm na ciebie zły nie hce tak dłużej żyć
Shadow- ale co ty wygadujerz, nie morzesz sie zabić, przed tobą całe życie
Silver- mam dosyć tego życia jeśli to tak ma wyglądać to ja wole sie zabić!
Shadow- silver błagam nie zabija sie ja cie kocham sonic cie kocha, a to że jesteś w ciąży to tylko i wyłącznie wina tamtego idioty, wszystko sie ułoży obiejcuej!
Silver- nie hce już tobie ufać, jednka ja terz cie kocham i sonic'a, ciężko mi będzie tobie wybaczyć, ale jednak musze
Shadow- przpraszam zawaliłem! Objecuje że to sie nie powturzy
Silver- no dobrzę
Po raz trzeci w swojim życiu sie popłkałem, do mnie to naprawdę nie podobe
Shadow- jeszcze raz przepraszam!
Silver- wybaczam, nie płacz już, wszystko jest juz między nami dobrze
Shadow- jeszcze trzeba przeprosić sonic'a
Silver- no trzeba, przez nas mógł tego nie wytrzymać psychicznie
Shadow- zaczekaj zadzwonie do niego
Zadzwoniłem do niego na szczęscie odebrał
Sonic- czego hcesz!?
Shadow- hcałem cie przeprosic, błgam wruci do domu, nie zostawiaj nas, juz nie będziemy sie kłucić!
Sonic- eh... No dobra ale daje tobie ostatnią szanse! Jeśli ją zawalisz to nie wytrzymam psychicznie
Shadow- dobrze, ale błagam wruć
Sonic- no dobra już ide
Teraz juz powino być dobrze, tylko jeszcze trzeba z tamtym idiotą pogadać
Sonic- *wchodzi do domu* jestem już
Shadow- jak dobrze
Sonic- poradziłeś sobie bezemnię?
Shadow- jakimś cudem, ale jak bym cie stracił to nie wiem co by sie stało, napewno bym sobie nie poradził sam
Sonic- poradził byś sobie, jednak gdybym ja ciebie nie miał to bym sie załama psychicznie
Shadow- naprawde?
Sonic- tak, z tobą czuje sie jakoś lepiej
Shadow- *tuli sonic'a*
Sonic- dzięki, kocham was bardzo
Shadow- my ciebie terz
Silver- ja was terz kocham!
Sonic- my terz!
Shadow- no to skoro sie dogadaliśny to co robimy?
Silver- hce oglądać film!
Sonic- to dobry pomysł
Shadow- ale jaki film
Silver- jakiś napewno!
Sonic- to morze niech silver wybierze
Shadow- a jak wybierze coś głupiego?
Sonic- napewno nie
Silver- wiem obejrzmy 365 dni
Shadow- no dobra, tylko musze zobaczyć czy ten film jest odpowiedni dla ciebie
Tak patrzałem patrzałem, no i w sumie chyba był odpowiedni dla niego
Sonic- i morze?
Shadow- no z tego co wyczytałem to tak
Silver- jej to hoćmy oglądać
Shadow- czekaj chwile, musze wyjść ale za niedługo wruce
Silver- a gdzie idzesz?
Shadow- nie warzne, wy oglądajcie bezemnie
Sonic- hoć silver poglądamy a shadow potem do nas przyjdzie
Shadow- za niedługe będe narazie!
Sonic- ok
Teraz czeka mnie rozmowa z tym idiotą, kurde boje sie że znowu sie wkurwie i strace panowanie nad sobą, dobra ide tam gdzie sie z nim uwmuwiłem, czekał tam na mnie, oh nie dobrze mi sie robiło jak go zobaczyłe
Scroug- hciałeś sie spotakać, ale po huj? Przecierze mnie nienawidzisz
Shadow- bo dalelej cie nie nawidze, ale musze ci o czymś powiedzieć, chodzi i silver'a
Scroug- co z nim niby?
Shadow- jest w ciąży a ojcem jesteś ty, morze to sie wydawać dziwne chłopak w ciąży ale tak jest
Scroug- że co? Ty chyba żartujesz
Shadow- no właśnie nie, terz tego nie hce ale musisz sie tym dzieckiem potem zając
Scroug- nie ma takiej opcji, ten dziećak zniszczy moje życie a poza tym po co nam to dziecko niech je odda do adopcji albo cos
Shadow- nie odda go do adopcji, a ty sie masz terz nim zając, to przez ciebie jest w ciąży a wiec musisz sie nim zająć
Scroug- dobra ale coś za coś
Shadow- kurwa czy ty zawsze muisz robić jakieś interesy?
Scroug- tak, ale cos za cos ja sie zajmuje dzieciakiem ale wy oddajcie mi silver'a
Shadow- nie ma takiej opcji!
Scroug- macie mi oddać silver'a!
Shadow- Nie oddamy ci go on jest z nami szczęśliwy!
Scroug- tak jasne, oddajcie mi go a nic nikomu sie nie stanie!
Shadow- co ty masz zamiar zrobić?
Scroug- jeśli mi go nie oddasz to sie przekonasz, masz 24 godziny, jeśli mi go nie oddasz po 24 godzinach to zobaczysz co sie stanie
Shadow- ty chyba nie wierz z kim zadzierasz!
Scroug- z kim niby?
Shadow- zobaczysz jeszcze zginesz za to co hcesz zrobic
Scroug- śmieszny jesteś
Shadow- nie hce mi sie z tobą juz gadac, sprubujesz komus cos zrobic to cie zabije
Scroug- jeszcze zobaczymy

To na tyle dziś jezu jeszcze kilka rozdziałów jak ja to napisze dobra dzieki za czytanie

nigdy o tobię nie zapomnię Gay Love StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz