- To nie będzie łatwa misja i wiem, że wolałabyś się do niej lepiej przygotować, jednak nie mamy na to czasu, musimy działać natychmiast, ponieważ za kilka dni, a może nawet godzin, będzie już za późno. – ciągnął okrężnie blondyn, uważnie obserwując wyraz twarzy znudzonej już Rachel.
Błękitnooka po rozmowie o mikrobiomach domyślała się, że była jedyną osobą zdolną do ukończenia zadania, jednak widząc niepewność Alberta zaczęła zdawać sobie sprawę, że nie mogła liczyć na nic przyjemnego. Zielonooki pokiwał głową ciężko przy tym wzdychając.
- Dobra, chyba nie ma co trzymać cię dłużej w niepewności. – zaczął po chwili.
Rachel ponownie uniosła brwi słuchając go uważnie.
- Twoim zadaniem będzie wcielenie się w rolę Dawida i zebranie informacji na temat Maximusa oraz Legionu Niezwyciężonych. – odparł ostatecznie.
Rachel skinęła delikatnie głową, uznając misję za nawet znośną. Już kilkukrotnie zmieniała swój wygląd na podstawie ciał innych osób, by usprawnić prowadzenie śledztwa. Mimo, że wcielanie się w nie swoje ciało nie jest niczym przyjemnym, jest ono do zniesienia. Bardziej martwiła ją druga część zadania.
- Domyślam się, że skoro potrafisz dokonać tak wiele przy pomocy nowych technologii, to upodobnienie się do innego człowieka nie będzie dla ciebie niczym trudnym. Dlatego...
- Być może upodobnienie się do niego nie będzie trudne, ale co z niedoborem informacji? – bezczelnie mu przerwała. Simon i Michael przetarli oczy ze zdumienia, czekając na reakcję założyciela gangu, ten jednak nie okazał po sobie jakichkolwiek emocji, jakby takie zachowanie było normą.
-Cóż...
-Znając jedynie jego imię, płeć i wiek niewiele zdołam osiągnąć. – ponownie przerwała jego wypowiedź. - Gdy wejdę w interakcję z kimś z jego gangu, od razu zobaczą, że coś jest nie tak. Chcesz wysłać mnie tam bez jakiegokolwiek przygotowania, a powodzenie misji postawić na szali, wierząc, że będę w stanie uporać się z tym wszystkim przy użyciu improwizacji? - zapytała. Albert niepewnie podrapał się po karku.
- Przecież i tak nic ci nie grozi. Jeśli misja zakończy się niepowodzeniem, jedyne co możemy stracić to dobre kontakty z Legionem Niezwyciężonych. Jeśli zaś się powiedzie, możemy zdobyć na prawdę wiele istotnych informacji, dzięki czemu będziemy w stanie obalić Maximusa. - wyjaśnił. Rachel przymknęła lekko oczy, a po chwili spojrzała na niego spod przymrużonych powiek.
- To nie będzie tak proste, jak twierdzisz. – mruknęła. – Nie mam wyboru, prawda?
Blondyn skinął lekko głową.
- Simon? Michael?
Słysząc swoje imiona obaj podnieśli wzrok z podłogi i spojrzeli na czarnowłosą.
- Do usług. – odparł niepewnie Simon.
- Jakoś to przeżyjemy. – pocieszył niepewnie Michael.
- Jeśli Rachel przeżyje to i my. – głos Konrada rozbrzmiał tuż za nimi, a po chwili chłopak stanął na linii z nimi i przywitał Alberta skinieniem głowy.
- Co to ma znaczyć? – zapytała cierpko Rachel mrożąc wzrokiem czarnowłosego.
- Karol zajmuje się zdobywaniem informacji o Legionie Niezwyciężonych od prawie dwóch lat. Ta misja miała należeć tylko do niego, jednak bez was nie będzie w stanie jej wykonać. – oznajmił z lekkim uśmiechem.
- Za to my bez niego owszem. – syknęła. Blondyn zaśmiał się widząc jaką „miłością" do siebie pałali i oparł się o oparcie sofy głośno przy tym ziewając. Dał im do zrozumienia, że był to koniec dyskusji. Błękitnooka zagryzła dolną wargę wpatrując się w Konrada z wyrzutem.
CZYTASZ
Przełamać Granice
AksiRok 2545 Nowoczesny świat miał być ostoją pokoju, sprawiedliwości i kontroli, jednak jak wiadomo, ludzie zawsze będą walczyć o władzę... Rachel zatrudnia się jako płatny morderca w jednej z największych organizacji przestępczych w celu odnalezienia...