Siedziałaś przy biurku z kopertą w ręce. Bałaś się ją otworzyć. Była to twoja "życiowa" szansa na zostanie bohaterem nr. 1 . Jak się nie dostaniesz - trudno jest jeszcze dużo dobrych szkół.
Powoli zaczęłaś ją otwierać, prędzej czy później i tak będziesz musiała ją otworzyć, co nie? I teraz najważniejsza chwila... Dostajesz się do najbardziej prestiżowej szkoły czy też nie?
.
..
...
Zaczęłaś czytać przysłany do Ciebie "list"
"Blablabla
Blablabla
Gratulujemy wyniku! (49 p.)
Ogłaszamy, że dostałaś/eś się do U.A. !
Zapraszamy : (data) "
-C-czekaj.. Co?! Dostałam się!- wykrzyczałaś.
-Uh.. Co się tak drzesz? - wparowała do twojego pokoju matka.
-D-dostałam się do U.A. !
-C-co... - rzuciła po czym wyszła.
Za drzwi słyszałaś tylko ciche "Wiedziałam, że Ci się uda.. "
Byłaś.. Zaskoczona? "Czyli matka jeszcze mnie kocha ale nie chcę tego pokazywać? " Zapytałaś siebie samą po czym podeszłaś do szafy by wziąć piżamę. Udałaś się do łazienki by wziąć prysznic.Położyłaś ciuchy na pralkę, związałaś włosy w wysokiego koka my Ci się nie zmoczyły. Rozebrałaś się po czym wszedłaś pod prysznic.
Byłaś podekscytowana dzisiejszym dniem, no bo kto by nie był? Chociaż myślałaś o tym zielono-włosym zasnęłaś bardzo szybko jak na Ciebie.
••••••••¥¥¥••••••••
Obudził Cię miły głos Twojej matki? Właśnie, matki.
-Czegoś potrzebujesz, mamo? - zapytałaś zaskoczona jej obecnością.
-Zrobiłam Ci śniadanie, musisz iść dzisiaj do U.A. po odbiór mundurku o godzinie 10:00 a jest 8:00 więc masz 2 godziny. Ja idę do pracy, do zobaczenia kochanie..
-P-pa..? - kobieta uśmiechnęła się ciepło i wyszła.
Co to było? Nagle zmieniła się w taką ciepłą i miłą kobietę? No cóż, byłaś szczęśliwa. Wstałaś z łóżka ubierając kapcie. Szybkim krokiem poszłaś do toalety wykonać poranną rutynę. Wróciłaś do pokoju, wybrałaś, że ubierzesz spódnicę:
(Możesz sobie wybrać, a jak żadna Ci się nie podoba to sorka :<
1)
2)
3)
Jak na spódnice było ci w tym wygodnie. Wzięłaś pieniądze, telefon i zeszłaś na dół zjeść śniadanie jakie zrobiła Ci Twoja mama.