.SPOTKANIE Z FANAMI.

122 7 0
                                    

Matheu pobiegł za Oliwią, wołając, żeby się zatrzymała, pierwszy raz nie usłyszała, ale drugi już tak, odwróciła się do tyłu i ujrzała go, ledwo wykrztusiła z siebie cokolwiek

- Matheu, co ty tu robisz? - powiedziała smutnie ze łzami w oczach.

- Zobaczyłem jak biegniesz cała zapłakana, ty raz mi pomogłaś, myślałem, że tym razem ja ci mogę pomóc - odpowiedział chłopak, Oliwka uśmiechnęła się i odpowiedziała:

- Dziękuję bardzo, dziwię się, że mnie zapamiętałeś, chociaż wolałabym abyś w takim stanie mnie nie widział, lecz nie da mi się pomóc, nie chcę ciebie obciążać moimi problemami, miło mi się zrobiło gdy usłyszałam z twoich ust, że chcesz mi pomóc, ale przepraszam nie da się

- Oliwia, jak chcesz możesz mi się wygadać, mam czas, tylko napiszę do Roelie, żeby się nie martwiła, a potem będę cały twój i chętnie wysłucham co się stało, zobaczysz poczujesz się lepiej jak komuś o tym opowiesz - uśmiechnął się Matheu, a Oliwka była zaskoczona, że chłopak zapamiętał ją i nawet jej imię, to było takie wspaniałe uczucie. Nastolatka zgodziła się i usiedli sobie na trawie, bo akurat była tam łąka. Dziewczyna mu wszystko opowiedziała, o Alanie, który bez opamiętania pije, o rodzicach, o tym, że bardzo często obrywa za brata (w sensie nie biją jej, ale krzyczą pomimo, że nic nie zrobiła). Dodała też, że mało kto ją lubi, ma tylko jedną najlepszą przyjaciółkę, a tak to praktycznie z nikim nie gada. Chciała też dodać, że jej rodzina jest biedna i z ledwością wystarcza im na utrzymanie, ale ugryzła się w język. Nie chciała, żeby Matheu spojrzał na nią z innej perspektywy, stwierdziła, że tego wiedzieć akurat nie musi. Kiedy skończyła opowiadać o swoich problemach, nastolatek ją przytulił, ta chwila trwała wiecznie, przynajmniej tak wydawało się dziewczynie.

Potem gadali sobie o różnych rzeczach, wygłupiali się, śmiali, aż nagle zobaczyła godzinę na telefonie, która pokazywała 17.50, przypomniała sobie, że zaraz pewnie rodzice zauważą, że jej nie ma, bo nie powiedziała im, że gdzieś wychodzi, ponieważ nie pozwolili jej wyjść przed 18.00 z pokoju.

- Matheu, dziękuję, że mnie wysłuchałeś i pogadałeś ze mną, nigdy nie myślałam, że kiedyś ciebie spotkam, a co dopiero pogadam, ale niestety muszę już iść, bo rodzice zaczną się martwić, żałuję, bo tak bardzo miło mi się z tobą rozmawiało... - powiedziała

- Przyjdziesz jutro na spotkanie z fanami? - zapytał

- Postaram się - powiedziała z uśmiechem na twarzy. Pożegnali się i oboje poszli w swoją stronę.

Rodzice Oliwki zauważyli, że jej nie było, gdy nagle ją ujrzeli, byli źli, ale ostatecznie przytulili ją i przeprosili. 14 latka (bo tyle miała lat) ciągle myślała o Matheu, wydawałoby się, że na prawdę to jest tylko sen. Zaraz się obudzi i to wszystko zniknie, to że gadała z idolem, tak jakby znali się od dawna, jakby pochodzili z jednego świata, a tak na prawdę byli różni. Nie wiedziała, czy chłopak się nad nią lituje czy ją po prostu lubi. Z takimi rozmyśleniami zasnęła.

U Matheu

Matheu leżał sobie na łóżku w hotelu i myślał o Oliwce, poczuł jakby ona była dla niego kimś bliskim, kimś kogo zna kilka lat, a jednak znają się krótko, są różni, ale przecież to jest piękne. Nagle zadzwonił telefon, jak się okazało to była mama Matheu. Od razu odebrał i zaczął opowiadać jej wszystko, prawie, nie wpomniał o Oliwii, ale nie czuł potrzeby mówienia o tym matce, tylko powiedział, że jakaś dziewczyna mu pomogła wyjść z łazienki. Jego mama się ciągle śmiała, bo nie wiedziała jak można zatrzasnąć się w łazience na własnym koncercie... Chłopak także porozmawiał z Jeany, swoją młodszą siostrą, a następnie poszedł spać.

Następny dzień

Nastolatek wstał dzisiaj o 9.30, a o 11.00 miał spotkanie z fanami. Uszykował się, zjadł śniadanie i już o 10.30 wyszedł z domu. Potem mieli dojść do niego chłopaki i Roelie, ale Max niestety musiał wrócić do domu dzisiaj o 6.00, oczywiście Matheu pożegnał się z nim wczoraj przed pójściem spać. Kiedy doszedł na miejsce była już godzina 10.45. Usiadł sobie na ławce i znowu zaczął myśleć, czy ktoś w ogóle przyjdzie, albo czy Oliwii uda się przyjść.

Reszta przyszła o 10.50 i już powoli zaczęli się zbierać fani, robili z nimi zdjęcia. Krótko pogadali, ale Oliwii nigdzie nie było. Kiedy było coraz mniej osób, zwątpił czy dziewczyna przyjdzie, już chciał iść do domu i nagle przyszła ona, zrobili sobie zdjęcia, dopiero, pomimo, że mieli już dużo okazji. Pogadali w większym gronie czyli Matheu, ona, Roelie i chłopaki. Po pół godzinie pożegnali się, nie było wiadomo czy kiedyś w ogóle się jeszcze spotkają, w końcu za trzy dni Matheu wraca do Niderlandy...

CIĄG DALSZY NASTĄPI

Long distance relationship ♡︎ | Związek na odległość ♡︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz