Spałam sobie spokojnie, i co najbardziej mnie zdziwiło, w moim śnie pojawiło się TOO. Kiedy razem z chłopakami jedliśmy lody poczułam gwałtowne szturchnięcie.
- Han Misong, wstawaj - usłyszałam głos matki.
- Która godzina? - zapytałam nawet nie otwierając oczu.
- Wpół do szóstej - powiedziała mama a ja otworzyłam jedno oko.
- Czy ciebie pogięło? - zapytałam, przecierając prawe oko.
- Zawsze cię o tej godzinie budziłam - odpowiedziała z lekkim uśmiechem wygranej, bo podniosłam się do siadu.
- No właśnie budziłaś, czas przeszły - powiedziałam, podnosząc się z łóżka.
Poszłam do pokoju, zabrałam mundurek, który leżał na oparciu krzesła, przy okazji sprawdziłam jak bardzo zmieniło się w moim pokoju, i poszłam do łazienki. Przebrawszy się zaczęłam szukać soczewek.
- Gdzie są moje soczewki? - zapytałam, wychodząc z łazienki.
- Wyrzuciłam - usłyszawszy odpowiedź aż się we mnie zagotowało, bo sama je kupowałam za pieniądze, które odkładałam. - Noś okulary, są bezpieczniejsze
Klnąc pod nosem wróciłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż pod okulary i je założyłam. Widząc rzeczy wyraźniej wyszłam z pomieszczenia i nie zważając na to, że jest dopiero szósta co oznaczało, że do szkoły mam jeszcze dwie godziny, wyszłam z domu, wcześniej zabierając plecak. Szłam przed siebie. Co jakiś czas poprawiałam okulary, które zsuwały mi się z nosa.
Po półtorej godziny bezcelowego chodzenia skierowałam się do szkoły. Przed budynkiem jak zawsze zastałam Joo i Rae, które podziwiały chłopaków z trzeciej klasy. Podeszłam do nich, ale nic się nie odezwałam.
- Jezu, Mi nie strasz mnie tak - powiedziała Joo, łapiąc się za serce.
- Co ty taka zła? Oraz czemu masz okulary? - zapytała Rae kiedy na mnie spojrzała.
- Mama przyjechała, obudziła mnie dzisiaj wpół do szóstej oraz wyrzuciła mi moje soczewki. Każdy by się wkurzył - odpowiedziałam wkurzona.
- Kiedy wyjeżdża? - zapytała starsza siostra.
- Na szczęście jutro, ale te trzy dni to i tak za dużo - odpowiedziałam kiedy szłyśmy do szkoły.
- To co jakieś zakupy po szkole? - zapytała Joo a ja zaprzeczyłam głową.
- Idę do pracy Woo - odpowiedziałam z lekko poprawionym humorem.
- To kiedy będziesz miała wolne? - zapytała Rae z rezygnacją w głosie na co wzruszyłam ramionami.
Zadzwonił dzwonek zaczynający lekcję historii. Siedziałam z głową opartą na lewej dłoni i bazgrałam po marginesie zeszytu. Po kolejnym dzwonku chciałam położyć głowę na przedramionach, ale nie było mi to dane, bo od razu znalazły się obok mnie moje przyjaciółki.
- Tak? - zapytałam, podnosząc głowę aby spojrzeć na siostry.
- No bo - zaczęła Rae niepewnie. - Chodzi o to, że jest konkurs, w którym główną nagrodą jest spotkanie z jednym kpopowym zespołem.
- Co trzeba zrobić? - zapytałam ciekawa do czego zmierzają.
- Trzebawymyślićukładdojednejzpiosenekzespołu - powiedziała Joo na jednym wdechu.
- Wolniej, bo niczego nie zrozumiałam - stwierdziłam z uniesioną brwią.
- Trzeba wymyślić układ do jednej z piosenek zespołu - powtórzyła Jooyou.
CZYTASZ
Siostra choreografa // Jang Kyungho (ZAKOŃCZONE)
FanfictionGdzie brat, który jest choreografem oraz trenerem nowo powstałej grupy kpop'owej TOO, zabiera swoją młodszą siostrę, która nie interesuje się nowinkami w koreańskiej muzyce, na trening zespołu.