15 marzec 2012 r.
Dwa tygodnie temu mama kazła mi być w domu od razu po szkole. Okazało sie, że znowu miała przyjść opieka społeczna. Byłem umówiony z Michael'em - miał dać mi nowy towar. Musiałem napisać do niego żeby przyszedł podczas przerwy na lunch. Nie był z tego powodu szczęśliwy, ale ostatecznie pojawił się pod szkołą. Dałem mu jego część pieniędzy, a on dał mi narkotyki. Prawie przyłapał nas facet od matmy, ale wmówiliśmy mu, że Clifford to przyjaciel mojego kuzyna któremu miałem coś przekazać. Łyknął kłamstwo i kazał wracać mi do szkoły. Gdy przyszedłem do mieszkania po prostu lśniło. Na szybko uprzątnąłem swój pokój, pozostałości z dzisiejszej paczki od czerwonowłosego schowałem w najdalszym zakątku pod łóżkiem razem z pieniędzmi. Były u nas te same babki co za pierwszym razem. Niestety ojciec wrócił gdy jeszcze nie zdąrzyły wyjść i narobił niezłego rabanu. Schowałem się w ostaniej chwili w pokoju żeby tylko nie oberwać. Za to wiem, że dostało się mamie. Kiedyś mu za nią oddam. Teraz jeszcze nie jest czas.
- Luke
