Czas to zdecydowanie coś, co przerażało mnie najbardziej w całym moim krótkim życiu. Starałam się korzystać z niego całą małą cząstkę i spędzić jak najlepiej potrafiłam. Skupiałam się, na tym, co było najważniejsze. Szkoła, przyjaciele, rodzina. Mijając kawiarnie, którą starałam się omijać szerokim łukiem z tylko sobie znanych powodów, spotkałam tam ciebie. Pierwsze spotkanie, pierwszy dotyk naszych rąk, pierwsze muśnięcie wargami. Czas jakby się zatrzymał. Przestałam zwracać uwagę na to, że ulatuje mi między palcami niczym zwykły piasek. Skupiałam się na tych drobnych gestach i rozmowach. Chciałam zapamiętać każdy szczegół twojego wyglądu, charakteru. Chciałam wiedzieć co oznaczają te wszystkie małe gesty. Chciałam leżeć na plaży oglądając z tobą zachód do końca swojego istnienia, chciałam siedzieć na tej polanie i słuchać ćwierkania ptaków, które przerywały ciszę między nami. Chciałam zapomnieć o tym, że kiedyś widziałabym w tym coś tak niepotrzebnego i marnującego coś tak cennego jak czas. Ale teraz pokochałam to wszystko. Te małe nic nieznaczące rzeczy stały się dla mnie niebywałą motywacją. Bo teraz wiem, że czas nie jest ważny, bo kiedy jesteś ze mną ty wszystko inne jest mi obojętne.
mendeysuse
CZYTASZ
obłuda naszych serc
PoetryMiłość jest jak kwiat, a ja jestem słaba w utrzymywaniu ich przy życiu. ©mendeysuse 2019/2020