𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝𝐬

18 6 1
                                    

Ostatnia ciężka łza z hukiem odbiła się od marmurowego blatu łazienki. Dziewczyna ostatni raz spojrzała na siebie w lustrze, ocierając polik, który zdarzył stać się lekko wilgotny. Westchnęła cicho i odkręciła kurek umywalki. Zanurzyła swoje drobne ręce w ciepłej wodzie i przymknęła na moment oczy. Wszystko było dobrze. Prawda? To tylko kolejny ciężki dzień, w którym będzie musiała zmagać się ze współczującymi spojrzeniami osób, których tak naprawdę nie znała. Tak samo, jak oni nie znali jej. Chociaż wszyscy myśleli, że wiedzą jak się czuje i co jest dla niej najlepsze, tak naprawdę żaden z nich nie wiedział nic. Zawsze była sama, szczęśliwa i bogata dziewczyna niemająca żadnych problemów. Jej życie było przecież idealne usłane jej ulubionymi różami, po prostu bez skazy. Tak jak ona sama przecież była. Cała bańka pękła z chwilą zaginięcia jej jedynego najlepszego przyjaciela, który po prostu rozpłynął się jak mgła. Ale jest dobrze. Zawsze jest dobrze. Uśmiechnie się, a ludzie niedługo zapomną. Przecież oni zawsze współczuli tylko na pokaz.

mendeysuse

obłuda naszych sercOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz