Obudziłam się w nieznanym mi pomieszczeniu. Wyglądało na piwnicę, jednak nie mogłam się lepiej przyjrzeć, bo w pomieszczeniu panował półmrok. Po chwili zorientowałam się że jestem przywiązana do krzesła. Nagle przede mną pojawiły się dwie postacie. W pomieszczeniu zrobiło się jasno. Nie było tutaj niczego oprócz krzesła na którym siedziałam i podrapanych jakby paznokciami ścian gdzieniegdzie ochlapanych czerwoną cieczą. I oczywiście mnie i dwóch osób. Rozpoznałam ich. Annalynne i Anthony. Dziewczyna pierwsza przełamała ciszę.
- nie przeszkadzało mi jak dokopywałaś się mojej przeszłości. Ale z Luke'iem przesadziłaś.
- Georgia. Mam ochotę cię sprzątnąć rozumiesz? - po moim policzku rozlał się mrowiący ból. Uderzył mnie. - Annalynne zakochała się w nim i w tym jego dennym zespoliku. Stałem się dla niej nikim. A gdy ją odzyskałem... Wszystko zniszczyłaś! - znów moja twarz odskoczyła w prawo - ona jest teraz w tobie! A ty zadajesz się z nim!
- to niech ze mnie wyjdzie... - mój głos był cichy i zachrypnięty, jakby długo nie używany.
- TYLKO ŻE ONA NIE MOŻE IDIOTKO! Ona ma niespełnione marzenie i nie odejdzie dopóki TY go nie spełnisz.
- nie znam jej marzenia - dostałam niesamowitego przypływu odwagi jednak coraz trudniej było mi mówić
- powinnaś się domyślić po moich wspomnieniach... - dziewczyna odeszła. Zostałam sama z tym psychopatą.
- a teraz pora na karę... - Anthony posłał mi nieprzyjemny uśmiech. Wyciągnął zza pleców coś małego, połyskującego - poznaj bliską przyjaciółkę Annalynne. - żyletka... Chłopak nachylił się nad moją ręką i zaczął znaczyć bransoletki na moim nadgarstku. Zaczęłam krzyczeć widząc czerwony płyn.
Obudziłam się z krzykiem błyskawicznie siadając na swoim łóżku. Byłam cała oblana zimnym potem. Moja twarz była mokra od łez a moje ręce trzęsły się jak galareta. Oddychanie przychodziło mi z bardzo wielkim trudem. Zaraz w moim pokoju pojawili się Kate z Luke'iem. Oboje usiedli na moim łóżku, a Kay zaczęła mnie uspokajać.
- c..co on tu...
- wszystko mu wytłumaczyłam. Już wszystko wie...
- i po co?! - następnie zwróciłam się do chłopaka - kim ty człowieku jesteś?!
- to ja was może zostawię... - Katy wyszła z pokoju zostawiając mnie sam na sam z blondynem
- kim ty jesteś...
- powiedz co chcesz wiedzieć a ci odpowiem.
- kim jesteś Luke? O co chodzi z jakimś "zespolikiem"?
- jestem Luke Hemmings i... Jestem w zespole. Z Ashton'em, Michael'em i Calum'em. Ale naprawdę nie wiem kim była Annalynne poza naszą fanką i naprawdę trudno mi pojąć jak to możliwe że dzielicie jedno ciało...
- odejdź Luke. Zostaw mnie w spokoju. Proszę...
Chłopak spuścił głowę i opuścił mój pokój. Wewnątrz mnie zrodziła się pewna potrzeba. Potrzeba bliższego poznania przyjaciółki Annalynne...
xxxxxxxxxxxxx
Helou ewriłon :D
Bardzo dziękuję za gwiazdki komentarze i wyświetlenia wogóle jesteście kochani :*
Zapraszam na ELUSIVE o Ash'u :)
Do następnego
CZYTASZ
Annalynne - 5 Seconds Of Summer L.H <ZAWIESZONE>
Fanfiction- dlaczego nie możesz być zawsze sobą, Georgia? - bo ona jest we mnie, Luke. Siedzi głęboko i nie chce wyjść...