- A co ty tu w ogóle robisz na wyspie? Jak przekroczyłeś granice? Zrobiłam ją tak, żeby nikogo oprócz mnie nie wpuszczała. I po co wróciłeś? Po to cię odstawiłam, żeby mieć święty spokój. - Co za idiota. Nie rozumie, że go tu nie chcę? Chyba dawałam to dość jasno do zrozumienia.
- Zaraz, myślałem, że to ty mnie tu sprowadziłaś.
- A po cholerę miałabym to robić?
- A skąd ja mam to niby wiedzieć? Spałem sobie spokojnie u siebie w domu, a kiedy się obudziłem byłem już tutaj.
- Spałeś spokojnie? Bez koszmarów? O rany ale masz szczęście, ja miałam straszny sen... Nie ważne, odchodzę od tematu. Ja cię tu nie sprowadziłam. Więc jak to możliwe? No chyba, że... moja matka się w to mieszała. Albo Hestia. Tylko po co?
- Zadajesz strasznie dużo pytań. Wiesz, że są małe szanse, że dostaniesz na nie odpowiedź? Może po prostu mnie odstaw z powrotem. - Szybko go odstawiłam i wróciłam akurat na śniadanie. Zaczęłam jeść razem z innymi. Kiedy już kończyłam, na środku pawilonu/jadalni pojawił się... oczywiście Peter.
- No to są chyba jakieś kpiny! Co na gacie Hadesa się tu dzieje? Hestio? Czy to twoja wina? - Nie otrzymałam odpowiedzi, co oznaczało, że to zdecydowanie jej sprawka. - Po co się w to mieszasz? Na jaki zwariowany pomysł znowu wpadłaś?
- Emm... Do kogo ty mówisz?
- Do Hestii, przecież powiedziałam jej imię. Znowu postanowiła mieszać w moim życiu prywatnym. Kiedy ostatnio to zrobiła, chciała żebym miała chłopaka. Umawiała mnie z każdym kto miał od szesnastu lat w górę. Nie ważne, że nie potrzebowałam nikogo takiego. Stwierdziła, że "To nie normalne, żeby dziewczyna w twoim wieku była sama". Ja tam nie widzę w tym nic nienormalnego, ale nie będę się kłócić. W końcu to ona większość czasu spędza w rodzinach, więc raczej wie jak to wygląda. Ale ja nie jestem normalną dziewczyną, więc nie będę się zachowywać jak normalna dziewczyna. Logiczne, prawda? No bo jaka piętnastolatka prowadzi wyspę-sierociniec, jest nieśmiertelną boginią, zabiła kilkanaście osób i jest poszukiwanym przestępcą w mitologicznym świecie? Oczywiście nie licząc mnie, bo ja jestem o wiele starsza.
- Co ma Hestia do tych chłopców, że chciała ich tak okrutnie potraktować?
- No po prostu pękam ze śmiechu. Wiesz, że większość z tych którzy ze mną gadali, tudzież próbowali, byli kretynami lub miało ego większe niż ta wyspa. Każdy szanujący się człowiek by ich ignorował.
- Bo ty jesteś szanującym się człowiekiem. Po prostu wzór cnót wszelakich.
- Śmiej się, śmiej. Będziesz mnie musiał znosić do czasu kiedy pewna bogini nie zrozumie swojej pomyłki. Więc raczej dosyć długo.
Kiedy wreszcie skończyłam jeść, poszłam na zajęcia. Nie działo się nic ciekawego oprócz tego, że Andy prawie zabił drzewo. Dosłownie rzucił się na Lisę, chcąc ją zmiażdżyć (a bynajmniej nie o to chodziło na treningu), ale ta się odsunęła i wpadł na stojące za nią drzewo. Nie zapominajmy, że jego uścisk byłby w stanie rozwalić metalowy słup. Drzewo jakimś cudem przeżyło, ale było o dobre 75% cieńsze. Nie spodobało się to zbytnio driadzie i już po chwili można było go zobaczyć, jak próbuje uciec. Jako syn Hermesa był naprawdę dosyć szybki ale nie miał szans, ze wściekłą boginią. Nawet jeśli to pomniejsza bogini. Potrafią być naprawdę wredne. Wiem, bo widziałam, ale sama tego nie doświadczyłam. I dobrze.
Kiedy się przekonałam, że poturbowany chłopak przeżyje, a drzewo nie jest w stanie krytycznym, poszłam poczytać książkę. Tak wiem, dla niektórych wydaje się to nudne, ale dla mnie to najciekawsza rzecz na świecie, no może oprócz muzyki. Tym razem natrafiłam na książkę której dawno nie czytałam. Była to "Wieża jaskółki" z Wiedźmina. Chyba ulubiona z całej serii. Byłam niemal pewna, że moi rodzice nadali mi imię po jednej z dwóch głównych bohaterów, Cirilli. Nie wiem po co. Może chcieli, żebym była tak buntownicza jak ona? A może po prostu spodobało im się to imię. Wiem, że oprócz buntowniczej natury, na pewno mam takiego pecha jak ona.
CZYTASZ
Zbuntowana Bogini
FanficHerosi przyszli do jej szkoły. Zabierają jej przyjaciela a ją samą próbują zabić. Gdy później zaatakował ją potwór, bariera jej nie wpuściła. Jednak okazuje się, że jest córką boga. Dlaczego więc świat herosów ma ją za potwora? Przecież jest zwykłą...