--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Zadzwonił Dzwonek *
-Jeżeli nie ma więcej pytań możecie iść do domu. - Na słowa nauczycielki wszyscy zerwali się z ławek jak gdyby na korytarzu rozdawali darmowe słodycze.
Powoli zebrałam podręczniki z ławki . Mam wychodzić z już z tej sali tortur , potocznie zwanej klasą, gdy za sobą usłyszałam głos nauczycielki historii. Jest to trochę starsza kobieta z czarnymi włosami i brązowymi oczami oraz nieprzyjemnym wyrazem twarzy. Zresztą jak każdy w tej wiosce w stosunku do mnie.
- A ty gdzie się wybierasz?- Podskoczyłam trochę słysząc jej zimny złowrogi głos.- Do domu- Powiedziałam spokojnie. O ile można nazwać to domem .Dodałam w myślach.
- Wiesz jakie zasady tu panują! Zostajesz 2 godziny.- Powiedziała ostro z wyraźną satysfakcją.
- Ale ja się nie zapytałam.- Mówię zirytowana. W całym królestwie panują takie same zasady. Jakiejkolwiek podważenie tego czego uczą nauczyciele jest zabronione oraz podlega karze.
- Ale chciałaś tyle wystarczy.- Powiedziała takim tonem, że gdyby słowa mogły być jadem ten byłby w stanie jedną kroplą zabić dorosłą osobę.
- Dobrze proszę pani.- Odpowiedziałam tak miło jak umiałam, żeby nie pogrążyć się jeszcze bardziej. O ile to możliwe.
- Proszę za mną.- Powiedziawszy to wyszła z sali. Wzięłam torbę z książkami i powolnym krokiem ruszyłam za nią.
Czym zasłużyłam na to żeby wszyscy nauczyciele się na mnie wyżywali? Czemu każdy traktuje mnie jak kosmitkę? Czy oni naprawdę wierzą ,że zostałam przeklęta przez demona?
Nauczycielka weszła do sali, którą bardzo dobrze znałam na drzwiach widziałam napis " koza". Weszłam zaraz za panią oraz zajęłam miejsce w ostatnim rzędzie.
Po 2 godzinach skierowałam się w stronę wyjścia - Do widzenia- Powiedziałam miłym głosem i z wyuczonym uśmiechem na twarzy.
Po wyjściu z szkoły szybko skierowałam się na ścieżkę prowadzącą do domu. Przechodząc przez wioskę ,kątem oka zobaczyłam ,że ludzie gapią się na mnie jak zawsze. Ubzdurali sobie nie wiadomo co. skomentowałam w myślach. Westchnęłam głęboko i przyspieszyłam kroku. Po 5 minutach spaceru zobaczyłam dom.
Przeszłam przez furtkę. Przemierzyłam ścieżkę wysypaną kamieniami i przystałam na chwilę przed frontowymi drzwiami. Nacisnęłam lekko ,zardzewiałą klamkę i weszłam do salonu połączonego z jadalnią, w kuchni matka zmywała naczynia ,a przy stole siedziała Nicole .
- Mamo Sandra w końcu wróciła.- Powiedziała Nicole z satysfakcją w głosie.
- Sandra nie zjesz dzisiaj już nic, a ojciec jak wróci to porozmawia z tobą na temat nie sprawiania innym problemów. A teraz marsz do pokoju i nie waż mi się z niego wychodzić.- powiedziała matka zimnym głosem, nawet nie odwracając się od sterty naczyń.
- Dobrze matko.- Powiedziałam ledwie słyszalnie i skierowałam się po schodach do mojego pokoju. Po tym jak zamknęłam ze sobą drzwi usłyszałam dźwięk przekręcanego klucza. Świetnie. Dodałam sarkastycznie w myślach. Westchnęłam głęboko i odłożyłam torbę z książkami przy biurku. Na samą myśl o wieczornej rozmowie mnie skręca w środku.
Na parapecie zobaczyłam wygrzewając ą się brązową jaszczurkę, którą znalazłam zeszłej zimy pobliżu stodoły. Wygląda o wiele lepiej niż pół roku temu, ale łuski obok prawego oka dalej ci nie odrosły. Powiedziałam do siebie.
- Przykro mi Batzeh , ale nie będzie dzisiaj kolacji. Słyszałeś matkę. - Powiedziałam do jaszczurki. Na co ta podniosła głowę popatrzyła na mnie przez chwilę i poszła dalej spać.
- W nocy idę się przejść do lasu. Idziesz ze mną? Może ci się poszczęści i upolujesz sobie kolację.- na te słowa gad machnął ogonem jak gdyby na potwierdzenie tego że idzie. Czasami mam wrażenie że rozumie co do niego mówię. Nie miałam już na nic siły więc poszłam się przespać.
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Odtajnione informacje
Sandra - Ma czarne włosy układające się w loki , jasną skórę i czarne oczy . Wzrost 166. Lubi spacery po lesie . Sojusznicy/ Przyjaciele : Batzeh(jaszczurka).
W wiosce , którą zamieszkuje jest wyśmiewana ze względu na jej czarne oczy przypominające oczy demona .
Batzeh - brązowa jaszczurka, z ubytkiem łusek obok prawego oka .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Koniec rozdziału. Jestem otwarta na wszelkie opinie . Miłego dnia /nocy .
![](https://img.wattpad.com/cover/239824108-288-k843997.jpg)
CZYTASZ
Kraina Kazomod
Teen FictionJest to opowieść o dziewczynie o imieniu Sandra Jest córką maga i człekokształtnego co się będę rozpisywać przeczytajcie a się dowiecie