Historia Wiza

24 3 1
                                    

Kilka dni po wydarzeniach z Bianką, moja rana dalej krwawiła.Wiz próbował mi pomóc , ale nic to nie dało .On sam powoli odzyskiwał siły ,jednak cały czas odczuwał skutki trucizny. Wiz wielokrotnie mnie pytał o tę falę energii , aleja zawsze unikałam tematu.wiz stwierdził,że dobrze będzie odpocząć więc pójdziemy do jego domu. Normalnie droga powinna nam zająć 2h , ale z powodu , że ja byłam ranna a wiz osłabiony. Przewidywaliśmy,że droga zajmie nam około 6h  plus dwa postoje. Na nazajutrz ruszyliśmy .

W czasie drogi myślałam nad o co mogło chodzić Biance, kiedy mówiła o tym , że Wiza wygnano. Nie dawało mi to spokoju . Wcześniej nie pytałam o to Wiza , ale byłam ciekawa o co chodzi . Więc podczas pierwszego postoju usiadłam na kamieniu , i zaczęłam.

S. Wiz mam pytanie 

Wiz. Jakie ?

S.O co chodziło Biance z tym wygnaniem ?

Wiz. ... Zrobimy tak, odpowiem na to pytanie  jeśli ty odpowiesz później na moje.

Wiedziałam jakie pytanie wiz chce zadać .

S. Dobrze .... Niech będzie .

Wiz W takim razie od początku ... Urodziłem się w roku w ,którym  wydano dekret o zakazie magii. Mojej rodzinie jako jedynej z północnego plemienia udało się ukryć .Mam dwie starsza siostry Bianką i Alice ...

Wiz miał kameną twarz ale opowiadając o tym , w jego oczach było widać smutek .

Wiz. ...Zostaliśmy wychowani na ,,Zabójców'' aby przeżyć w dobie wojny i chronić rodzinę . Rodzice wysłali nas na polowanie ponieważ zaczęło nam brakować jedzenia.Postanowiliśmy się rozdzielić . W czasie polowania spotkałem rannego maga , miałem polecenie zabić każdego maga lub demona  na jakiego się natknę .Ale nie mogłem go zabić. ( wzdycha ciężko) Ten mag był w moim wieku . Był ciężko ranny w nogę , z tego powodu nie umiał chodzić. Na początku naprawdę chciałem go zabić ,ale  kiedy zobaczyłem strach w jego oczach . Zrozumiałem , że tak nie można . miałem przy sobie szal więc owinąłem nim jego nogę ,żeby się nie wykrwawił i pomogłem wstać. Wtedy przyszła Bianka i doniosła na mnie rodzicom . Oni postąpili według tradycji plemienia  i mnie wygnali. Bianka miała poczucie winy , że przez nią zostałem wygnany, ale to nic nie  dało...

Kiedy Wiz mi o tym opowiadał zauważyłam łzę ściekającą po jego policzku, ale miał dalej kamienny wyraz twarzy. Położyłam rękę na jego ramieniu .

S.Jeśli nie chcesz to nie musisz dalej opowiadać.

Wiz. Nie.Opowiem do końca. Kiedy mnie wygnano była mroźna zima, szukałem schronienia w którym nie zamarznę . Dotarłem do wioski ludzi. Prześlizgnąłem się jako jaszczurka do szopy w której spędziłem noc .

S. czekaj czy ty mówisz o tej szopie gdzie cię poznałam ?

Wiz. Tak,to tam się pierwszy raz spotkaliśmy .

Emocje Wiza kompletnie się zmieniły, na jego twarzy widniał lekki uśmiech.

Wiz . teraz ty odpowiesz mi na pytanie . Ww jaki sposób wytworzyła się ta fala energii ??

{koniec na dzisiaj dajcie znać jak się podoba }

Kraina KazomodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz