Odpoczynek

19 3 1
                                    

Wiz zapalił światło początkowo nic nie widziałam, jednak po chwili, kiedy moje oczy się przyzwyczaiły, ujżałam mały pokuj. Na środku pokoju stała kanapa i mały stolik, na tylnej ścianie sała półka z kilkona książkami. W rogó po prawej stronie pokoju były duże stare drzwi a w przeciwnym robu były zakręcone schody prowadzące na antresolę. Po lewej stronie było przejście do małej kuchni.
Wiz. Rozgość się.
Usiadłam na kanapie a wiz poszedł zagotować wodę na cherbatę. Rozejzglądałam się chwilę po pokoju jednak moją uwagę najbardziej przykuły drzwi. Zerknęłam w stronę kuchni Wiz był zajęty. Więc postanowiłam przyjrzeć się drzwiom.
Podeszłam ostrożnie i pociągnęłam za  klamkę,ale drzwi były zamknięte na klucz. Je jednak nie zamierzałam się poddać zerknęłam przez dziurkę od klucza , jednak w pokoju było ciemno i nic nie widziałam. Zaczęłam się zastanawiać co może być w środku skoro Wiz zamknoł ten pokój. Miałam nawet hipotezę, że zamknięty pokój jest pusty, z zamyślenia wyrwa) mnie dźwięk gotującej się wody, który niczym grom z jasnego nieba dał mi znać, że wiz zaraz się odwróci. Szybko odeszłam od drzwi i uśiadłam.  W tym momeęcie wiz się odwrócił.
Wiz położył na stoliku dwa kubki i dzbanek z cherbatą.
S. Mam...
Wiz. idę się położyć nie czuję się za dobrze tobie też radzę odpocząć
S. Dobrze
Wiz dopił cherbatę i poszedł po chodach na górę. Ja również byłam zmęczona więc położyłożyłam si~ na kanapie i zasnęłam.
(To tyle jak na razie jak myślicie co się przedaży bohaterą dalej? Dajcie, nać jak się podobało i papatki)

Kraina KazomodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz