Mama udała się do pracy, ale po wielu pytaniach czy jej nie potrzebuje. Za każdą razom upewniałam ją, że nic mi nie jest. Z resztą nawet gdyby została ze mną nic by to nie zmieniło.
Po wyjściu z łazienki natknęłam się na migdalących Arię i Ethana. Normalnie nie widziałam bym w tym nic złego, ale znam intencje Ethana. Krzywo na niego spojrzałam.
-Daj spokój Blair, gdy się zakochasz tak samo będziesz się zachowywać -oznajmiła mi siostra
Po zjedzeniu śniadania w niezbyt dobrym towarzystwie, do drzwi zadzwonił Tyler. Otworzyłam mu.
-Cześć
-Hej znajdziesz dla mnie trochę czasu?-spytał
-Nie mam nic lepszego do roboty- odpowiedziałam obojętnie
-Ubieraj się, zabieram Cię na zakupy -był rozpromieniony
-Zakupy?-zdziwiłam się
-Będą święta, poczuj że mikołaj istnieje
-Mamy zaplanowany cały dzień dla Blair. Pojedzie ze mną i z Arią -powiedział Ethan
Nawet nie zauważyłam kiedy wszedł do przedpokoju. Jego słowa znaczyły jednoznacznie, mam odmówić Tylerowi. Feniks się nie obija.
Obróciłam głowę w stronę Tylera.
-Niestety muszę odmówić -jestem posłuszna -Ale zapraszam na kawę- nie chciałam dać pełnej satysfakcji Ethanowi.
Po chwili na tacy przyniosłam do salonu kawę dla Tylera, a herbatę dla siebie. Ethan został z Arią w kuchni. Nie próbował być przy naszej rozmowie, co mnie zdziwiło. Usiadłam.
-Możesz mi zaufać -zaczął
Przed porwaniem nawet nie pomyślałam,że to możliwe, ale tak teraz mu ufałam. Tyler chciał mnie chronić.
-Cokolwiek się wydarzyło jest już za tobą. Nie skrzywdzą Cię więcej.
-Serio?! Wierzysz w to?-dopiero, gdy powiedziałam to na głos zrozumiałam że nie powinnam tego mówić
-Masz rację na tym polega fenomen Feniksa. Więc ujmę to inaczej nasze lęki trzeba pokonywać inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa.
Upiłam trochę herbaty. Tyler zrobił to samo z kawą.
-Wiem, że to bolesne ale proszę powiedź mi co Ci zrobili -przypatrywał mi się
-Nic -mruknęłam
-Blair nie było Cię trzy tygodnie -przypomniał mi -chcesz mi powiedzieć, że przez cały ten czas siedziałaś cały dzień tak po prostu.
Milczałam.
-Czego od Ciebie chcieli?
-Chcieli Cię czymś zająć. Pokazać Ci, że z nimi nie wygrasz.
-Więc dlaczego Cię puścili?
Spojrzałam na niego to nie było miłe.
-Wybacz cieszę się, że tu jesteś, ale to nie jest w stylu Feniksa.
Miał rację.
-Nie wiem
-Dlaczego ty? By mnie zająć mogli zająć się kimś kogo znam. Ciebie musiałem znaleźć.
-Nie wiem -znów ta sama odpowiedź
-Pamiętasz w ogóle co się działo?
-Co to za pytanie?-zdziwiłam się
YOU ARE READING
Maska Kłamstwa
RomanceHistoria dziewczyna, która nie widzi sensu życia. Wszystko się zmienia i staje się cenna chodź zawsze myślała o sobie w kategorii braku wartości. Kłamstwo jest na porządku dziennym. Zakazana miłość przeplata się z niebezpieczeństwem, strachem, intry...