Mabel POV
Siedziałam sobie w pokoju czytając książkę o eksperymentach na ludziach, gdy nagle poczułam czyjąś obecność. Odwróciłam się i uśmiechnęłam widząc w drzwiach Gideona. Jaki on jest słodki z tą swoją dziwną czapką i pulchnymi policzkami. Zdając sobie sprawę z moich myśli natychmiast się opanowałam i ze spokojem go przywitałam
-witaj Gideonie - wzdrygnął się lekko na mój głos i zarumienił.
-cz.cz. cześć Mabel - zająknął się
-jak się czujesz? - zapytałam
-jakoś leci, a co u ciebie? - odpowiedział i wyraźnie się rozluźnił.
-wyjątkowo dobrze, szczególnie, że mnie odwiedziłeś -lekko zachichotałam widząc jego reakcję.Gideon POV
Czy ona sobie robi ze mnie żarty. Wygląda jak anioł. Zachowuje się jak anioł i chyba ze mną flirtuje. Co to wogóle znaczy flirtować?! Skąd ja znam takie słowa!? Mój wewnętrzny paranoik się obudził, a ja cały czerwony na twarzy patrzyłem się na nią.
-bardzo m.m.mi miło to słyszeć - kurde zająknąłem się.
-to mogę wiedzieć po co przyszedłeś, bo myśle, że nie chcesz zaprosić mnie na randkę - ponownie się uśmiechnęła, a ja jeszcze bardziej się zarumieniłem.
-n. n. n. nie, mam pytanie o twojego brata
-mojego brata, powiadasz, czyżbyś zmienił front? -zapytała patrząc na mnie z pytającym wyrazem twarzy
-nie no coś ty?! - podniosłem głos - znaczy nie o to chodzi - ściszyłem ton- chciałem się zapytać czy zrobił coś Paz bo ostatnio dziwnie się zachowuje, I pomyślałem że ma z tym coś wspólnego, bo wiesz, on, jest no twoim bratem i magikiem, a ja, no wiesz i jeszcze Paz - zacząłem się gubić patrząc w jej hipnotyzujące oczy
-spokojnie, jestem pewna że nic jej nie zrobił - odpowiedziała - nie wolno mu jej skrzywdzić - dodała ciszej - a teraz muszę cię przeprosić, ale mam kilka spraw do załatwienia, następnym razem zaproś mnie na randkę - puściła mi oczko, a ja patrzyłem jak obraz powoli mi się rozlewa. Zamknąłem oczy na dziwne zjawisko. Po otworzeniu ich byłem przed bramą wejściową do rezydencji.Wiem że jest magikiem ale to już przesada.
CZYTASZ
Reverse Falls
RandomDo małego miasteczka Gravity Falls pewnego dnia przyjechało niepodobne do siebie rodzeństwo Pacyfica i Gideon Pines. Jeśli ciekawi was ich historia będzie mi bardzo miło jeśli przeczytacie. Uwaga Nikomu tak naprawde nigdy nie udało opuścić się Gr...