9. Naznaczona

101 3 0
                                    

Draco pov.
Obudziłem się przy mojej małej księżniczki. Pocałowałem ją namiętnie, ale ona patrzyła na mnie niewidzącym wzrokiem.
/Moja ciocia nie żyje.. Jedyna osoba w tej pieprzonej rodzinie, którą obchodziłam.

Przestraszyłem się, nie raz byłem u niej na wakacjach. Jej rodzice nie poświęcili jej nawet kilku minut. Nie zapytali jak w szkole.. Przytuliłem ją do serca, a ta uroniła tylko jedną łzę. /Jadę o piętnastej

Zdziwiłem się jej nagłą zmianą humoru.

/Śniadanie za godzinę. Pocieszysz mnie, kochanie?- spytała błagalnie.

Chciałem ją objąć, ale się odsunęła.
/Nie o to chodzi, głuptasie.

Zaczęła ściągać koszulę.
/Zaczyna podobać mi się to pocieszanie.

Zaśmiała się. I zaczęliśmy rozbierać się nawzajem. Było namiętnie. Fantastycznie.

15:00///////////////////

/Muszę jechać- powiedziała spakowana już dziewczyna.
Chłopak przytulił ją i pocałował.

/Kocham cię. Nazi? Może... chciałabyś bym pojechał z tobą?

/ Niestety, w liście napisali, że mam przyjechać sama.  Ja też cię kocham.

Wyszła i pomknęła, zostawiając blondyna zaplątanego w myślach.

((?((!((?((!((?((!((?((!((?((!((?((!((?((!((?((!

Po kilku dniach blondynka wróciła do Hogwartu. Łzy nie schodziły jej z twarzy. Musiała jak najprędzej porozmawiać, ze swoim ukochanym. Gdy wtargnęła do pokoju zamarła. Draco obściskiwał się z inną dziewczyną. Nie mogła  wytrzymać, wybiegła potykając się o własne nogi. Zamknęła się w łazience. Widziała jak chłopak wbiegał za nią i zatrzymał się przed kabiną.

/Nass, proszę daj mi to wytłumaczyć.

Dziewczyna wyszła i patrzała przeszklonym, wściekłym głosem na chłopaka.

/ Nie, Malfoy. Tu nie ma co tłumaczyć. Obściskujesz się z inną ślizgonką, kiedy mnie nie ma. Już ci się znudziłam? A może nie miałeś czym się zadowolić, kiedy mnie naznaczano?

/ Co ci robiono?

/ Nie ważne, proszę jak już tak chciałeś, to tłumacz się. Kim ona jest? Jak długo to trwa?

/ Nasanie, To moja dziewczyna.

Łzy pociekły po policzku blondynki.

/ Nie wystarczałam ci? Co ona ma czego ja nie mam. Większą dupę, cycki, jest bardziej pojemna. Może lepiej to robi, co Malfoy?

/Nass.. Pansy.. Ona to tylko przykrywka. Jestem z nią, aby ojciec nas nie podejrzewał. Dostałem list. - chłopak podał dziewczynie list.

Draconie.

Doszły mnie słuchy, że ty i twoja kuzynka Nasanie, spędzacie ze sobą prawie każdą chwilę. Nie chciałbym, aby posądzono was o kazirodztwo. Tu liczy się dobre mienie nazwisk Malfoy oraz Quart.

Nalegam, abyś nie zachowywał się w stosunku do Nasanie, jak zakochany chłopiec. Wierzę synu, że mierzysz wyżej i nie zakochasz się w swojej kuzynce, gdyż byłoby to niedopuszczalne.

                 ~ Z poważaniem Lucjusz Malfoy.

/ Rozumiem - załkała. Było jej źle z tym, że ktoś mógł dotykać jej ciała. Jej, bo Draco należał do niej.

/ Wiesz, że kocham tylko ciebie. - Przytulił ją i pocałował.

/ A-ale ja nie jestem twoją kuzynką!

TajemnicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz