Proszę uspokój moje serce, bo ono wariuje w tej chwili. Jesteś jedynym, którego zauważam w tych wszystkich miejscach. Jesteś jedynym, którego zauważam z pośród tylu twarzy, więc udawajmy, że jesteśmy poza czasem ...
Tatum
Podobno każdy nowy rok jest szansą na nowe życie. Na zmianę, o której zawsze marzyliśmy. To czas by zacząć od nowa z czystą kartką papieru, jeszcze nie zapisaną przez błędy, marzenia, pragnienia i rozczarowania. To czas na podejmowanie decyzji, tych odłożonych, wyczekiwanych i tych, których zawsze się baliśmy. Tylko, czy warto czekać cały rok, aby coś zmienić ? A co jeśli byśmy wcisnęli pit stop trochę wcześniej i pragnęli czegoś bardziej ?
- Gotowa ? - zasuwam swoją niewielką walizkę i odwracam się w stronę Alessandro, który opiera się o futrynę drzwi z nieprzeniknionym wyrazem twarzy.
- Nie mogę się doczekać przyszłego roku - podchodzę do niego i obejmuje w pasie, a on jak zwykle nie pozostaje mi dłużny.
- Wszystko w nim będzie po staremu - uśmiecha się i całuje czubek mojego nosa. Marszczę go i wystawiam mu język, a On wybucha cichym śmiechem. Zaciska swoje usta i chrząka pod nosem. Następnie przyciąga moja głowę w swoja stronę i łączy nasze usta. Rozpływam się w jego ramionach, pragnąc więcej i więcej.
- Uciekamy do miejsca gdzie Cię zdobyłam ? - żartuję i próbuję pohamować śmiech, kiedy Alessandro unosi swoje brwi i prycha pod nosem
- To ja Tatum ... - wskazuje na mnie palcem - .. powtarzam, to ja .. zdobyłem Ciebie - uśmiecha się łobuzersko i klepie mnie w tyłek, kiedy nachylam się i podnoszę walizkę
- Pozwolę Ci tak myśleć - odpowiadam i staję zadowolona przed nim
- Jesteś całkiem urocza, kiedy myślisz, że masz nade mną jakąkolwiek władzę - puszcza mi oczko - .. niestety muszę załatwić kilka spraw, zanim do was dołączę
- Możesz dziś nikogo nie pozbawiać życia ? Mamy nowy rok .. - oburzam się
- Przemyślę to - uśmiecha się. Moje spojrzenie mówi wiele, więc nie mija więcej niż trzy sekundy, kiedy dodaje - ... bez obaw dziś mam mniej przyjemne sprawy do wykonania -zakłada pojedynczy kosmyk moich włosów za ucho - .. Lorenzo do Was dołączy i będzie tam jeszcze Sergio ... - uspokaja siebie, gdyż ja jestem oazą spokoju, szczególnie teraz, gdy trzyma mnie w swoich ramionach
- Czyli nie powinnam nawet zauważyć Twojej nieobecności - mijam go
- Policzymy się za to później Tatum ! - krzyczy, kiedy ja wychodzę z pokoju i zmierzam na dół. Stawiam swoją walizkę obok schodów i kieruję się do kuchni. Tam na ladzie dostrzegam wielki kubek gorącej czekolady. Uśmiecham się i sięgam po niego, kiedy w sercu domu zjawia się rozpromieniony Lorenzo.
- Gotowa szwagierko?, to będzie najlepsza impreza tego roku ! - oznajmia i chwyta za najbardziej czerwone jabłko. Niesamowite, że nigdy nie widziałam go smutnego. Jakby nie był człowiekiem, tylko postacią nie z tego świata.
- Z kim w nią wejdziesz ? - jestem naprawdę ciekawa, bo Lorenzo opowiadał, że nie miał łatwego wyboru. Podobno kandydatek było co niemiara - .. zrobiłeś selekcję ?
- Wejdę w Jasminę i Ivy ... - zastanawia się - .. albo w Ivy i Jasminę - śmieje się - .. jeszcze nie podjąłem decyzji
- Jesteś seksoholikiem ? - przechylam głowę i przyglądam się mu z zaciekawieniem
- Nie zdiagnozowanym, choć każde zboczenie jest oryginalnością - odpowiada i puszcza mi oczko - .. nie potrafiłem się zdecydować na jedną z nich, więc zaprosiłem dwie, jak to się mówi ... - zastanawia się - .. zamierzam upiec dwie pieczenie na jednym rozgrzanym rożnie .
![](https://img.wattpad.com/cover/229790629-288-k830011.jpg)
CZYTASZ
Let it burn / cz.1 ✔
RomanceTatum to dziewczyna, która skrupulatnie zaplanowała każdy dzień swojego życia w chwili swoich 16 urodzin. Wtedy już dokładnie wiedziała co chce robić w przyszłości, gdzie mieszkać, co jadać, gdzie sypiać i z kim. Wiedziała na jakiej uczelni będzie s...