Rozdział 17. Walka o jej życie.

147 10 0
                                    

/Gabriel/

Minęło kilka minut od kąt zabrano moją siostrę na blok operacyjny. Strasznie się denerwowałem. Siedziałem na krześle pod salą operacyjną. Wyjąłem z kieszeni telefon. Zadzwoniłem do mojej mamy. Bałem się reakcji matki.

-No co tam synku?- Spytała się. Miałem łzy w oczach.

-M-Mamo. Wika jest w szpitalu. M-Ma operacje.- Powiedziałem bliski płaczu.

-Jezu zaraz będę.- Powiedziała ze zdenerwowaniem moja mama.

-D-Dobrze.- Powiedziałem pociągając nosem. Gdy moja mama się rozłączyła zadzwoniłem do swojej ukochanej. Powiedziałem Marynie o tym samym co mamie. Zacząłem czekać na ukochaną i mamę. Poczułem rękę na ramieniu. Spojrzałem na tą osobę którą okazała się Zosia.

-Hej wszystko w porządku?- Spytała się siadając obok mnie. Emocje wzięły górę. Rozpłakałem się. Poczułem jak Zosia mnie przytuliła. Kiedy przyszła moja mama i Maryna byłem już trochę spokojniejszy. Maryna usiadła po mojej drugiej stronie. Przytuliłem się do niej. Poczułem jak moja ukochana głaszczę mnie po głowie. Zmęczony po chwili zasnąłem.

/Wiktor/

Szukałem Nowego. Zaniepokoiło mnie to, że od kąt wróciłem z zespołem po tym jak Nowy nas wezwał. W pewnej chwili chodząc po szpitalnym korytarzu zauważyłem moją córkę. Podszedłem do niej.

-Zosia?- Spytałem gdy moja córka na mnie spojrzała.- Wiesz może co z Nowym?- Spytałem się kiedy Zosia napiła się wody z plastikowego kubeczka.

-Jest pod salą operacyjną z mamą i Maryną.- Powiedziała i poszła ze mną pod salę operacyjną. Kiedy doszliśmy na miejsce zauważyłem jak Nowy śpi przytulony do tej piosenkarki. Mama Nowego na mnie spojrzała.

-Coś się stało?- Spytała się. W jej głosie słyszałem strach.

-Chciałem tylko dowiedzieć się co z Gabrielem. Martwiło mnie to, że nie przychodził do bazy.- Powiedziałem gdy Gabryś mruknął coś przez sen. Rodzicielka Gabriela odeszła ze mną na kilka kroków.

-Wyjaśnię panu o co chodzi. Jakiś czas temu powiedziałam swojemu synowi, że ma on przyrodnią siostrę. Tą dziewczynę co jest operowana. Gabryś był szczęśliwy, ponieważ spotykał się ze swoją siostrą.- Powiedziała mama Nowego. Byłem w szoku. Nie wiedziałem, że Nowy ma przyrodnią siostrę.

-Jak będzie coś wiadomo lepiej jak Nowy pójdzie do bazy i prześpi się na kanapie.- Powiedziałem patrząc na kobietę która skinęła głową. Spojrzałem na Zosie która okryła kocem Gabriela. Moja córka na mnie spojrzała. Skinąłem lekko głową żeby dać jej znać by zajęła się Nowym. Zosia skinęła głową, a ja poszedłem do bazy.

-I co Wiktor? Wiadomo gdzie Nowy?- Zapytała się zaniepokojona Anna. Opowiedziałem jej wszystko co powiedziała mi mama Nowego. Widziałem, że Anna jak i reszta są w szoku. Nie dziwie się im. Sam jestem nadal w szoku z powodu iż Gabryś ma przybraną siostrę.

Rodzinna tajemnica.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz