XVI. Pragnienia

412 33 17
                                    

Krople wody bezgłośnie uderzały o kafelki. Powietrze stawało się coraz cięższe, a ciepła para zaczęła skraplać się na ścianach pomieszczenia. W odbiciu zaparowanego lustra widniała ledwie widoczna różowa plama. Młoda kobieta siedziała na podłodze z podkulonymi nogami i opartym czołem o kolana. Gorąca woda spływała po jej ciele, a jej szum pozwalał zatopić się w swoich myślach. Beształa się za lekkomyślność i brak opanowania. Nie potrafiła zapanować nad swoimi uczuciami i pożądaniem. Jej ciało mimo woli reagowało na Uchihę, a hormony buzowały w niej niczym w nastoletniej uczennicy z akademii. Jednak zdawała sobie sprawę, że nie był to jedynie czysty pociąg fizyczny, a za namiętnościami, które nią targały stało coś więcej. Coraz częściej do głosu dochodziły uczucia, które z początku odsuwała od siebie i negowała. Z kolei naiwne i ostatnimi czasy skrzywdzone oraz zdradzone serce wyło, domagając się ciepła i czułości. Zdawała sobie sprawę z tego, że nie chodziło tu o byle ochłap, a prawdziwe i szczere oddanie oraz głębię, ponieważ na samą myśl o jej mężu, żołądek Sakury ściskał się. Nie wspominając już o perspektywie jego dotyku, która wzbudzała w niej odrazę. Zaczynała dostrzegać, że pragnęła całym ciałem i duszą tylko jednego mężczyzny, jednak rozsądek i już od dawna zarezerwowana część serca dla Rin upominały się o swoje. Nie chciała być tą, która niszczy rodzinę i odbiera dziecku ojca. Dobrze wiedziała, że związek z Sasuke zmieniłby wszystko i to nie tylko w jej życiu. Perspektywa romansu również jej nie zadowalała. Wątpiła, aby którykolwiek z mężczyzn przystał na coś takiego. Znała ich. Wiedziała, że chcieli wszystko albo nic. Zdawała sobie sprawę, że wybór przed, którym stanęła nie miał bezpiecznego czy przyjaznego dla wszystkich rozwiązania.

Przez moment zaczęła się nawet zastanawiać nad innymi scenariuszami, które mogło mieć jej życie. Co by się wydarzyło, gdyby nigdy się nie załamała i twardo trwała, czekając na bruneta? Czy wtedy pozostałaby w czysto koleżeńskiej relacji z Hatake, a na jej plecach widniałby czerwono-biały wachlarz symbolizujący Uchihów? Czy byłaby wtedy ordynatorem szpitala, a może jednak zostałaby w domu i zajmowałaby się dziećmi, podczas gdy jej mąż wielki spadkobierca sharingana samotnie eksplorowałby kolejne kraje? Czy miałaby wtedy córkę Saradę, zamiast Rin? Sama nie wiedziała, dlaczego akurat to imię przyszło jej do głowy, ale od razu wyobraziła sobie duże czarne oczy i ciemne niczym smoła włosy dziecka. Może gdyby jej miłość wróciła wcześniej do wioski, wcale nie okazałaby się taka szczęśliwa. Przypomniała sobie o rybaku i jego córce, którzy byli dla Sasuke jak rodzina. Jaki byłby, gdyby ich nigdy nie spotkał? Tysiące pytań krążyły po jej głowie, podczas gdy za ścianą obiekt jej rozmyślań powoli dochodził do siebie.

Ostatni z Uchihów właśnie wyszedł z łazienki, wycierając kruczoczarne włosy. Zaraz po tym jak wybranka jego serca zniknęła w popłochu za drzwiami swojego pokoju, on udał się do siebie i spłukał sobie głowę lodowatą wodą, aby uspokoić pobudzone ciało . Była jedyną kobietą, która potrafiła doprowadzić go do takiego stanu. Sam nie wiedział dlaczego, przez tyle lat tylko ona nawiedzała go w snach i rozpraszała za dnia jego myśli. Był przystojnym mężczyzną i nigdy nie brakowało wokół niego kobiet, a mimo to żadna z nich nie wzbudzała w nim żadnego poruszenia. Bez najmniejszego żalu odrzucał propozycję czy ignorował zaloty, a w tym jednym przypadku nie potrafił opanować prostych i prymitywnych reakcji swojego ciała.

Ciężko wzdychając, opadł na łóżko i odgarnął z twarzy grzywkę, odsłaniając fioletowe oko. Gdyby tak mógł przenieść się kilka lat wstecz za pomocą rinnegana i naprawić cały ten burdel. Chociaż shinobi opanowali tyle ninjutsu, rozwinęli medycynę oraz technologię to czas nadal pozostawał nieugięty i nie pozwalał nad sobą panować. Przymknął na chwilę powieki i przed swoimi oczami zobaczył różowowłosą. Kącik jego ust powoli uniósł się ku górze, kiedy nagle usłyszał pukanie do drzwi. Minęło parę sekund, zanim wstał i podszedł do drzwi. Kiedy je otworzył zobaczył jak różowowłosa odwraca się na pięcie i chce z powrotem zniknąć za drzwiami sąsiedniego pomieszczenia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 22, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sztuka Wyboru - SakuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz