Szpital?

84 3 0
                                    

- Kochanie, przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło
Podszedł i mnie przytulił, a ja odsunęłam się od niego, bardzo się przestraszyłam
- Sonia, co się dzieje?
Chciałam mu powiedzieć, że bardzo mnie wystraszył, ale ob widział tylko ruch moich ust
- Nie możesz mówić , ten drań mógł zerwać Ci struny głosowe...
Jedziemy do szpitala...
Zaprowadzili mnie na badania, okazało się, że mam zaciśniętą krtań i ze kilka dni mam obyć się bez mówienia bo tylko pogorszę sytuacje...
- Kochanie przepraszam Ciebie za wszystko i za te drzwi i za to, że nie wracałem, ale do restauracji i tak cie dzisiaj zabiorę, szybko chwycił za telefon
- Dzień dobry, chciałabym przełożyć rezerwacje stolika na 20:30...
Super, dziękuję
Wziął mnie na ręce i zaniósł do motocykla pojechaliśmy do domu ja przegrałam się w sukienkę, a Hobi założył koszule i jeansy.
Byłam załamana nie mogłam powiedzieć mu, że go kocham  liczyłam na to ze odczyta to z moich ust, nie myliłam się, tylko poruszyłam ustami, a on odrazu zamknął mi usta
-Też Cie kocham skarbie, i nigdy nie przestane
W tym momencie oczy zaszły mi łzami
Nic nie powiedział, podszedł do mnie i wtulił się we mnie
A ja zatopiłam ręce w włosach bruneta i wbiłam się w jego usta
- widzę, że mimo wszystko masz jeszcze siłę, ale to ewentualnie po kolacji, bo musisz odpoczywać.. moja kicia
Wyszliśmy przed dom, a tam czekała limuzyna, szarpnęłam Hoseoka za rękę, spojrzałam na niego podejrzanie,
- Co nie podoba ci się
Ja tylko spojrzałam na niego maślanymi oczkami i rzuciłam się na niego, nogami objęłam go w pasie, rękami objęłam twarz i znowu wbiłam się w niego, a on oddał pocałunek..

K=kierowca
K: Panie kierowniku jedziemy, bo się spóźnicie
H: już, już
Zeszliśmy ze schodów Hobi otworzył mi drzwi, sam wszedł później i ruszyliśmy...

Nie wypuszczaj mnie | J hopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz