Znikneła..

39 1 0
                                    

Tae szybko postawił mnie na ziemię, gdy tylko zobaczył, że Hobi zbliża się z wielkim wkurwem na twarzy.
Podbiegłam do niego...
- Hobi kochanie, jesteś już.
On bezczelnie mnie minął...
Podszedł do V i zaczął go okładać, próbowałam go odciągnąć, krzyczałam na niego, ale on mnie odepchnął.

Pov Hoseok
Kiedy zobaczyłem jak mój kumpel trzyma na barana moją Sonie, myślałem że coś mnie rozkurwi, próbowałem to powstrzymać, ale coś we mnie pękło.
Wyminąłem narzeczoną, podszedłem do Tae i rzuciłem się na niego, działałem w amoku...

Pov Sonia
Po tym jak Hobi mnie odepchnął, stwierdziłam, że pójdę do domu.

Kiedy dotarłam na wzgórze, odrazu poszłam się położyć, cholernie byłam zmęczona i bolał mnie brzuch, odrazu zasnęłam.

Pov Taehyung
- Jung Hoseok!! - wkoncu udało mi się go powstrzymać
- Nic nie rozumiesz!! Bardzo dobrze się dogaduje z Sonią i wiem że jesteś zazdrosny, ale martwię się o nią tak samo jak ty tylko że dla mnie jest jak siostra i nie zrobiłbym ci tego o czym myślisz.
- To dlaczego niosłeś ją na barana?
- Bo jest dla mnie jak siostra! I uwielbiam z nią spędzać czas, ale nie mam zamiaru ci jej odebrać! A teraz ogarnij się bo nie wiem czy zauważyłeś, ale Soni nie ma!!
- Jak to, gdzie ona jest?
- Sonia!!! - Hobi zaczął krzyczeć i jej szukać. A ja próbowałem się do niej dodzwonić, odebrała po kilku nie udanych połączeniach

- Tae!!

-Sonia, gdzie jesteś?

- W domu

Mówiła zapłakanym głosem

-Sonia, co się dzieje,
nie ruszaj się już jade

- Brzych mnie boli,
Pomóż!!

- Juz jadę

Rozłączyłem sie
- Hobi idziesz do mnie do domu ja jadę do ciebie do Soni
- Jade z tobą
- NIE! Nie ma czasu, zrób co mowie
- okej

Wsiadłem do samochodu i ruszyłem z piskiem opon, w trakcie dzwoniłem na pogotowie.
Dojechałem do domu, wysiadłem, wbiegłem na posesję.
-Tae! To ty?
- Tak Soniu, gdzie jesteś?
- Na górze!
Wbiegłem po schodach, wtargnąlem do pokoju.
Zobaczyłem moją małą siostrzyczkę leżącą na łóżku, zwijającą się z bólu.
-Sonia, boże ty krwawisz...
- pomóż mi Tae prosze.
- Co mam robić?
- Przynieś reczniki z łazienki
- Dobrze
- Tae! Co z Hobim, wytłumaczyłeś mu? Jak ty wyglądasz? Co on ci zrobił?
- Nic się nie stało uspokuj sie, zaraz będzie karetka

Po jakimś czasie przyjechała karetka i zabrali małą brunetkę. Poszedłem ogarnąć dom.

Kiedy kończyłem, a zajęło mi to nie długo, to poczułem wibracje w kieszeni, domyśliłem się że dzwoni Hoseok..

Powiedziałem mu co i jak, krótko mówiąc był przerażony.

Wsiadłem w samochód i pojechałem po niego, kiedy byłem na miejscu, wysiadłem i poszedłem wszystko zabrać, mianowicie rzeczy Soni i martwiącego się Hobiasza, oczywiście ja prowadziłem, bo ten był cały roztrzęsiony.

Kiedy dojechaliśmy do szpitala, Hoseok wleciał do szpitala z takim pędem, że myślałem, że nie wyrobi przed rejestracją. W końcu udało nam się dowiedzieć na której sali leży Sonia, pognaliśmy obydwoje, chcieliśmy wejść do pomieszczenia, ale nas wyprosili, gdyż było robione badanie.

Po jakiś 20 minutach pozwolili nam wejść....

Nie wypuszczaj mnie | J hopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz