Pov Sonia
Kiedy tak wędrowaliśmy po parku, nagle nasze ręce się dotknęły, a Hobi objął moją dłoń, ja spojrzałam tylko na niego i się uśmiechnęłam
- Co? - zapytał zdziwiony, a ja mu pokazałam na nasze ręce, odrazu je puścił
Zrobiła się między nam niezręczna cisza.
Doszliśmy do mostku przy płaczących wierzbach- Jak tu romantycznie...
- Zabieram Cie w miejsca w które z nikim jeszcze nie przychodziłem. - Zamurowało mnie
- Sonia, chciałem skorzystać z okazji i powiedzieć ci pewną rzecz.. - Oczywiście, mów
- Bardzo mi się podobasz i fajnie by było gdybyś zechciała spędzać ze mną więcej jako moja dziewczyna, nie zmuszam, wiem, że to szybko. - podniósł ręce by się wybronić
- Hobi, spokojnie, mamy czas i możemy spróbować.. - Naprawdę? - TakZe szczęścia podniósł mnie i przytulił, a ja owinęłam nogi wokół jego bioder by nie spaść i wtuliłam się jak w wielkiego misia.
Spacerowaliśmy jeszcze przez jakiś czas, a potem wróciliśmy do mnie do domu. Zaparzyłam nam herbaty, zjedliśmy jakąś kolacje, wykąpaliśmy się i poszliśmy spać.
/Czyli od dzisiaj jesteśmy razem/
-------------------
Jeżeli ci się podoba to zagłosuj wiem czy pisac dalej czy nie
CZYTASZ
Nie wypuszczaj mnie | J hope
Storie d'amoreTy: Sonia, osierocona, 19 latka, chodzisz na weterynarię, jeździsz konno On: Jung Hoseok, raper, choreograf