[!] rozdział zawiera opisaną scenę tortur!
• ೋஜ•✧๑ ♣ ๑✧•ஜೋ •
08:17; 22.10.2017; Seoul, Korea Południowa; Yangcheon-gu; Sinwol-dong
Każde dziecko od małego uczone było szacunku do każdej osoby na tym świecie. Każde z nich wiedziało, jak należycie się zachować i jak pokazać swą kulturę. Prawie każdy rodzic chciał wychować swojego potomka na kogoś, kto będzie umiał prawidłowo postąpić w dorosłości. Zaś Jeongguk? Jeongguk był typem dziecka, które było uczone owych zasad, ale w zupełnie inny sposób. Dodatkowo należało zadać mu pytanie, który z rodziców bardziej dbał o takowe wartości i w jaki dokładnie sposób to czynił. Ojciec uczył go szacunku do osób zaprzyjaźnionych. Osób, które dla nich pracowały, nie sprzeciwiały się oraz nie zdradzały. Matka jednakże potajemnie potrafiła czytać mu bajki o dobrodusznych królach, którzy zajmowali się swoimi poddanymi. Wmawiała, że trzeba traktować innych ze wzajemnością i nie patrzeć wrogo na każdą napotkaną osobę, na którą trzeba mieć jedynie czujne oko.
I nie było w tym nic dziwnego, że Gguk słuchał się właśnie kobiety.
Oczywiście zdarzały się wyjątki, ale były one niezwykle rzadkie. Czy dałoby radę wymienić je na palcach u jednej ręki? Owszem, gdyby tylko pamiętał, bo pamięć sięgała mu jedynie do sytuacji z dzisiejszego poranka, który mówiąc szczerze, był dla bruneta środkiem nocy. Było to połączenie, które początkowo nie wywarło na nim wrażenia, ale kiedy już zaspane oczy pozwoliły mu wyostrzyć widoczność, jego umysł od razu wytrzeźwiał.
Nam Taehyun.
Informacja o schwytaniu tajskiego mężczyzny.
Sam nie wiedział, czy po odebraniu miał się cieszyć i klaskać, czy zacząć już parzyć uspokajające zioła, by nie doprowadzić do ruiny całego klubu w Yangcheon-gu. Jednak sam wybuchł głośnym śmiechem, gdy rozweselony dyrektor wykrzyknął wprost do słuchawki prześmiewcze "wąsik został złapany", aktualnie nie będąc wcale w innym stanie.
— Gdzie on jest? — rzekł zimno Jeon, rozglądając się po sali. Definitywnie chciał już go zobaczyć.
— Siedzi w moim pokoju. Jest pilnowany przez naszych ochroniarzy — różowowłosy uspokoił go, a Gguk miał wrażenie, że jego uśmiech ciągnie się od jednego ucha do drugiego.
Pokiwał głową, poprawiając włosy lekko muśnięte żelem, by za chwilę ponownie zwrócić się do Nama.
— Co takiego zrobił? Ponieśliśmy jakieś straty? Próbował nas okraść? Zabić kogoś? — wypytywał, chcąc znać od niego każdy szczegół, który mógł być ważny. Mógł dać mu on łączące się ze sobą argumenty, których mógł użyć przeciwko Tajowi i początkowo obalić go w ich słownej walce, stając się wygranym.
CZYTASZ
dark paradise ❦ taekook
Fanfic❝a spoiled world of spoiled people, property, expensive cars, guns, drugs and wet sex, so... welcome to Mirinae Pa, petit❞ Jeongguk jest poszukiwanym na całym świecie gangsterem, którego życie mimo ogromnej fortuny, nie jest usłane różami i pozostaw...