3/10❤️
🦎🦎🦎
Kakashi otworzył pokój kartą magnetyczną i razem z Asuną wnieśli do środka swoje bagaże. Wewnątrz było przytulnie. Ściany w kolorze kawy z mlekiem uspokajały, a białe pościele pachniały proszkiem do prania o przyjemnym, świeżym, kwiatowym zapachu. Uśmiechnął się na widok dwóch oddzielnych łóżek. Martwił się o to, ponieważ wiedział, że Obito coś podejrzewał. Jednak jak mógł się domyślić, Rin na pewno odwiodła go od tego pomysłu, nie chcąc by było niezręcznie, choć i tak ich łóżka dzieliła wąska szafka nocna, na której stała lampka z białym kloszem. W rogu pomieszczenia stał fotel, a obok niego szafa i komoda.
— Pójdę wziąć prysznic, dobrze? — zapytała Asuna, otwierając walizkę i wyjmując z niej komplet ciuchów, bieliznę oraz kosmetyki.
— Pewnie, ja pójdę zaraz po tobie — odparł i położył się na łóżku, zakrywając oczy prawym przedramieniem. Hiroi uśmiechnęła się i zaraz zamknęła w łazience. Wykonała wszystkie rutynowe czynności, chciałaby zostać pod prysznicem jeszcze dłużej, jednak fakt, że Kakashi czekał na swoją kolej skutecznie wybił jej tą chęć z głowy. Wytarła się białym, hotelowym ręcznikiem, zrobiła turban na głowie i ubrała się w czyste ubrania. Przejrzała się w lustrze i nałożyła na twarz krem. Uśmiechnęła się lekko i opuściła zaparowane pomieszczenie.
— Już jest wolna — oznajmiła kucając przy walizce i wyciągając z niej suszarkę. — Możemy później iść pozwiedzać trochę miasto? Może coś dodatkowo zjemy w jakiejś knajpie? — zagadnęła, zerkając na wchodzącego do łazienki Hatake.
— Dobry pomysł — przytaknął ruchem głowy i zamknął za sobą drzwi. Chociaż był zmęczony, to propozycja była zbyt kusząca.
Asuna zdjęła z głowy recznik, wieszając go na rączce od drzwi szafy. Podłączyła do kontaktu suszarkę i zaczęła suszyć włosy. Nie lubiła tej czynności, jednak aby gdzieś wyjść, musiała mieć suchą głowę. Westchnęła cicho, biorąc w dłoń szczotkę i rozczesując jeszcze nieco wilgotne loki. Włączyła jeszcze raz suszarkę, modelując lekko włosy i czując, że są już wystarczająco suche, wyłączyła ją, odłączyła od kontaktu i schowała z powrotem do walizki. Wzięła w dłonie mokry ręcznik i odwróciła się to tyłu, podskakując ze strachu, na co Hatake zaśmiał się.
— Nie wiedziałem, że z mokrymi włosami jestem aż tak przerażający — pokiwał głową na boki rozbawiony sytuacją.
— Po prostu zaskoczyłeś mnie, nie wiedziałam, że stoisz za mną — przekręciła oczyma, unosząc kąciki ust delikatnie w górę. Wyciągnęła jeszcze raz suszarkę i podała ją Hatake. — Wysusz włosy i idziemy, szkoda marnować resztę dnia — powiedziała i weszła do łazienki, wieszając ręcznik na haczyku. Z pokoju usłyszała szum urządzenia. Oparła się o framugę drzwi i obserwowała skupionego na wykonywanej czynności szarowłosego. Szło mu całkiem dobrze, a napewno lepiej niż osiemnastolatce. Wyglądał, jakby robił to codziennie. Kiedy skończył, przeczesał włosy palcami i wyjął kabel z kontaktu, obracając się do dziewczyny.
— Skończyłem. Długo już tak stoisz? — podał jej suszarkę, którą znów schowała na jej miejsce.
— Przez jakiś czas — wzruszyła ramionami i obróciła się do niego. — To jak, idziemy? — zapytała, szeroko się przy tym uśmiechając.
— Idizemy. Tylko wyjmę coś cieplejszego od bluzy — mruknął, a z walizki wyciągnął zieloną kamizelkę. Czarnooka zmarszczyła brwi.
— Takiej przypadkiem nie miał Gai-sensei? — założyła na siebie kurtkę, patrząc jak matematyk zapina bluzę, na którą zakłada kamizelkę.
CZYTASZ
Sąsiadka || KAKASHI HATAKE
FanfictionCo się stanie, jeśli na przeciw Kakashiego zamieszka czarnowłosa dziewczyna, która gustuje w tych samych książkach, co platynowłosy? ~°~ Paring: Kakashi Hatake x Oc Anime: Naruto Rozdziały prawdopodobnie będą się pojawiać w poniedziałki i piątki ^^