OKEY misie!
Może dam radę z dwoma? 🤔
Kto wie, ale będę próbować :')
Zapraszam do czytania!❤️
🦎🦎🦎
Asuna przymknęła na chwilę powieki i przez moment miała po prostu ochotę zniknąć. Zastanawiała się teraz, co oni sobie pomyślą. Ona i Kakashi na zakupach. Ciekawe dlaczego, co?
I kiedy już miała się gdzieś szybko schować, przypominając sobie o tym, że jeszcze jej nie zobaczyli, ciemne oczy zwróciły się w jej kierunku. Brunet uniósł brew w górę pytająco i wtedy także para zielonych oczu ją dostrzegła.
— Asuna! — pisnęła dziewczyna. Samopoczucie Hiroi spadło do niewyobrażalnego poziomu. Zerknęła w bok na zdezorientowanego ekspedienta, z którym wybierali garnitur dla Hatake. Po jego mimice wiedziała, że zdziwienie zastąpiło zirytowanie. Najwidoczniej wolał spokojnych i ułożonych ludzi. — Co cię tu przywiało? — Sakura podeszła do niej szybko, zostawiając w tyle Sasuke i jeszcze jednego przybysza. Przybysza, którego osiemnastka wolała nie widzieć.
— Cóż... Tak się złożyło i...
— Wybieraliśmy garnitur — z prawej strony podszedł do nich Kakashi, który nie wiadomo kiedy wyszedł z przebieralni i trzymał w dłoni torbę z ubraniem w środku. Asuna zapadała się powoli w ziemię. Czuła jak piach niesiony przez wiatr wpada jej do oczu.
— Kakashi-sensei? A co pan tu robi?
— Już mówiłem. Wybieraliśmy z Asuną garnitur. Nasi przyjaciele biorą ślub — wzruszył ramionami. Haruno moment stała w ciszy, a kiedy już chciała się wypowiedzieć przerwał jej głos za nią.
— Nie myślałem, że się jeszcze spotkamy — mruknął czarnowłosy mrużąc przy tym powieki i zakładając rękę na rękę.
— Ja także się tego nie spodziewałam — wykonała ten sam gest, co on.
— Znacie się? — wtrącił się Sasuke. Asuna zerknęła na niego, a następnie na Sakure i Kakashiego. Wyglądali na zdezorientowanych.
— Tak.
— W pewnym sensie.
Odparli na raz. Ich spojrzenia się spotkały, można by było zobaczyć tą irytacje obu stron.
— Przez rok uczęszczaliśmy do jednej szkoły — zaczął, a ta prychnęła i miała już coś powiedzieć, lecz głos różowowłosej jej w tym przeszkodził.
— To cudownie, że się znacie! Może wybierzemy się na jakieś ciasto? — uśmiechnęła się szeroko i złapała Sasuke za rękę. Od razu wyswobodził się z jej uścisku, lecz na niej nie robiło to wrażenia. Szarowłosy za to zerknął na szatynkę i od razu wiedział, że ta nie jest chętna na żadne spotkanko przy ciasteczku i kawusi.
— Możecie zobaczyć się kiedy indziej — zaczął. — Z Asuną składamy się na prezent, a trochę nam się spieszy — oznajmił. Mimo, że brzmiało to głupio (no i tak wyglądało, nie oszukujmy się, nauczyciel i uczennica na zakupach, w dodatku im się spieszy... czyż to nie podejrzane?) to po prostu wiedział, że nie może dopuścić do ich dłuższego spotkania. Ewidentnie wyczuwał między Hiroi a nieznajomym mu człowiekiem ogromne napięcie i niemal widział błyskawice cisnące się z oczu czarnookiej w kierunku szatyna.
— Wydaje mi się, że na ciastko nie potrzeba wiele czasu — uśmiechnął się złośliwie i założył ręce za plecy. — Nieprawdaż?
— Nie — odparła od razu.
CZYTASZ
Sąsiadka || KAKASHI HATAKE
FanfictionCo się stanie, jeśli na przeciw Kakashiego zamieszka czarnowłosa dziewczyna, która gustuje w tych samych książkach, co platynowłosy? ~°~ Paring: Kakashi Hatake x Oc Anime: Naruto Rozdziały prawdopodobnie będą się pojawiać w poniedziałki i piątki ^^