~~~~~~Dwa tygodnie później~~~~~~~~
Wstałam. Bartka nie było, taaak pewnie znów był w studiu. Miałam wrażenie, jakby mnie unikał.
Starał się - to pewne. Ale zachowywał się trochę jakby się mnie bał.
Zadzowniłam do niego, ale nie odebrał. Umyłam się i ogarnęłam. Później zrobiłam sobie śniadanie. Dziś miałam wolne. Usiadłam na balkonie. Założyłam słuchawki.
Popijając kawę, wsłuchałam się w muzykę.
~~~~~~dwie godziny później~~~~~~~~~~
Nagle na balkon wpadła zestresowana Nastka. Zdjęłam słuchawki.
- Co się stało?-zapytałam
-Co się stało?JA MYŚLAŁAM ŻE TOBIE SIE COŚ STAŁO. Kobieto, kiedyś cię zabije za to że jesteś głucha-powiedziała uśmiechnięta.Okazało się, że dobijała sie do drzwi. A ja nie otwierałam, bo słuchałam muzyki.
~~~~~~~~godzinę później~~~~~~~~~~~~
Spędziłam z Nastką tą godzinę gadając.
Aż do mieszkania wpadł Bartek.-Czeeść-powiedział wchodząc
Podszedł do mnie i mnie pocałował.
-Gdzie byłeś?-zapytałam
-U kochanki-zaśmiał się
-I to się zgadza-powiedziałam
-Hm?-zapytała Nastka
-Jego kochanką jest studio. Ale czasami myślę, że to ja jestem kochanką a studio jego żoną. Poświęca dla studia więcej czasu-upomniałam BartkaOn spojrzał na mnie.
-Przepraszam. Może z okazji bycia moją kochanką, znaczy ten dziewczyną-odpowiedział roześmiany
Wstałam.
-Kochanieee-powiedział i przytulił mnie
-Nastka chodź, pokaże ci sukienkę z vinted. Tę o której ci mówiłam-powiedziałam do Nastki.
Dziewczyna wstała. Poszłyśmy do sypialni, zostawiając Bartka samego.
Wyciągnełam z szafy sukienke.
-Pokłóciliście się?-zapytała Nastka
-Nie, po prostu ja jestem zła że większość czasu spędza w studiu, no halo w końcu będziemy mieć dziecko. Potrzeba mi naprawdę mało uwagi, A on nawet tej małej ilości nie potrafi wypełnić-powiedziałam.-Pogadaj z nim na spokojnie-poradziła
-Ale wiesz, to jego siedzenie w studiu przerabialiśmy parę miesięcy temu. I znów się powtarza. Myślę, że gdy będzie dziecko, to znowu
- Nie myśl tak nawet. Będzie zupełnie inaczej
- Mam nadzieję, bo w takich chwilach czuje że jemu wogóle na mnie nie zależy. Nie mówiąc o dziecku-powiedziałam-Jesteś pewna?-usłyszałam nagle. Zauważyłam, że przy drzwiach stoi Bartek.
-Ja pójde już-powiedziała Nastka
- Nie, poczekaj w salonie-poradziłam. Ona wyszła.Bartek podszedł do mnie.
-Myślisz, że mi na tobie i dziecku nie zależy?-zapytał
-To nie tak
- To tak Amelka. Wiem, znowu cię zaniedbuje. No a teraz to nawet nie tylko Ciebie, A i też małego. Ale wiesz, że Cię kocham nad życie?Po prostu to dla mnie nowa sytuacja
-Wiem
-Staram się być dobrym chłopakiem. No i właśnie chciałem, żebyśmy dzisiaj poszli na kolację. To dla mnie ważna kolacja, więc mam nadzieję że będziesz świętować ze mną
- Co świętujemy?
-Moja płyta jest platynowa-powiedział
-Serio?-zapytałam z uśmiechem
- Tak-odpowiedziałPrzytuliłam go mocno.
-Gratuluję!-powiedziałam.
~~~~~~~~~15 minut później~~~~~~~~~~
![](https://img.wattpad.com/cover/179809877-288-k887411.jpg)