Rozwiązanie kłopotów...i nowe?

261 4 0
                                    

Otworzyłam oczy. Bartka nie było obok mnie. Wstałam. Nagle usłyszałam rozmowę. Wyszłam z sypialni. W salonie siedział Bartek. Rozmawiał przez telefon. Skończył rozmawiać. Podeszłam do niego

-Hej mała-powiedział. Przytulił mnie i pocałował w czoło.

Ja poszłam do kuchni. Zaczęłam robić sobie kawę. Nagle Bartek wszedł. Złapał mnie za rękę. Zaprowadził mnie na krzesło przy blacie. Usiadłam. On dokończył za mnie robienie kawy. Położył ją na blacie przede mną. Spojrzałam na niego

-Ej nie musisz wszystkiego robić za mnie,przecież nic mi się nie stanie-powiedziałam
-Wolałbym,żeby ci się nie pogorszyło. Swoją drogą rano gadałem z lekarzem. Dużo moich znajomych mi go polecało.Za godzinę mamy wizytę
- Serio?Kocham cię!-powiedziałam. Przytuliłam się do niego
- Ja Ciebie też. Ale mamy tam z 30 minut drogi więc wiesz musimy się zbierać,bo teraz jest w chuj korków
- Okej,to idę się ogarnąć-powiedziałam.

Poszłam się ubrać,później zrobiłam sobie makijaż. W końcu po 20 minutach byłam gotowa. Poszliśmy do samochodu. Potem pojechaliśmy do lekarza. Udało się wejść bez dużej kolejki
~~~~~~~~~~~30 minut później~~~~~~~~
Wyszliśmy. Lekarz zlecił mi rehabilitację laserem. Założył mi gips,który mogę samodzielnie w domu przeciąć.

Miałam nosić to dwa tygodnie. Potem jakaś maść. Było mi lepiej. Choćby lepiej w środku,że już byłam u dobrego lekarza. Wsiedliśmy do samochodu. Bartek wygooglował gdzie najbliżej są te rehabilitację.

Później pojechaliśmy tam zapisać mnie na tę rehabilitację. Oczywiście na za dwa tygodnie,po zdjęciu gipsu. Następnie pojechaliśmy do apteki po tą maść
~~~~~~~~~~godzinę później~~~~~~~~~
Siedzieliśmy na kanapie w mieszkaniu. Jedliśmy maka

-Musze podjechać do studia,jedziesz ze mną czy zostajesz?-zapytał Bartek biorąc telefon ze stolika
-Zostanę,jakoś gorzej się czuje
- Okej,to połóż się i odpocznij. Pa mała-powiedział. 

Dał mi buziaka w czoło i wyszedł. Ja umyłam się(tak,dałam radę z tym czymś na ręce). Założyłam bieliznę. Na nią zarzuciłam koszulkę Bartka. Mam nadzieję,że nie będzie zły. Cross chodził za mną. Nalałam mu wody w miskę. Gdy on zajął się piciem,ja wzięłam telefon i przeglądałam instagrama. Usiadłam na kanapie, nagle dostałam wiadomość od jakiejś dziewczyny.
"TO SIE SKONCZY!TA WASZA SIELANKA SIE SKONCZY".
Zignorowałam to i poszłam spać

~~~~~~~~~~~~~UWAGA~~~~~~~~~~~~~~

!!!

Jak dobrze wiecie, zawiesiłam to opowiadanie. Ale już od dłuższego czasu pisze kolejne części, bardziej estetycznie. Będzie też więcej akcji.

Zawieszenie zapewne nie będzie długo trwało.

W następnych częściach sprawy nabiorą obrotu, napewno będą emocje.

Tutaj macie fragment z kolejnej części, ale mały aby nie zdradzić wam akcji:

"(...)Dlaczego w środku czułam, że to koniec?Bałam się tego. Ale gdy próbowałam coś robić, on do tego nie dopuszczał. Z moich oczu wypłynęły łzy. Coraz więcej. I więcej. (...)"

Możecie sobie spekulować co prawdopodobnie wydarzy się w następnych częściach, będą zaskoczenia, nawet dużo.

Dziękuję za wyrozumiałość,
Wiatr🌬

Niewinne smsy|PlanBe Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz