fourteenth

320 17 15
                                    

Finneas's point of view

- Claudia, możesz mi to wytłumaczyć? - spytałem, schodząc po schodach do kuchni.
- Ale co? - zapytała zdziwiona na co ja jej pokazałem wiadomość.
- Słucham.
- Fin, co ja mam poradzić na to, że mnie kocha?
- Nie wiem. Odkochaj ją od siebie?
- Żeby to było takie łatwe - westchnęła.
- Dobrze mam pomysł. Zaprosimy ją na kolację i wyjaśnimy sobie wszystko.
- No nie wiem czy to wyjdzie na dobre - odpowiedziała niepewnie.
- Dlaczego? - spytałem. - Masz lepszy pomysł?
- Może po prostu przestań być zazdrosny. Ta opcja wydaje się być sensowna.
- Claudia... - powiedziałem biorąc głęboki oddech.
- Dobrze, zaprośmy ją na kolację żebyście się pogodzili. Ja nie chcę więcej kłótni.

Billie's point of view is

Siedziałam na łóżku przeglądając media społecznościowe i nagle dostałam wiadomość od Finneas'a.

10:23

Finneas
Hej Billie, chciałem cię tylko zaprosić na kolację dzisiaj wieczorem
Jak chcesz to możesz przyjść

Billie
Jeszcze zobaczę czy nie mam nic w planach


Tak naprawdę wiedziałam, że dzisiaj nie zamierzam nic robić. Nie byłam po prostu pewna czy pójście na tą kolację będzie dobrym pomysłem. Patrząc na moją relację z nim.

Poza tym, sądzę, że to i tak pomysł Claudii. Nie chce byśmy się kłócili. Nie ma co się dziwić. Zawsze miałam przyjemny kontakt z moim bratem. Może ta kolacja byłaby jednak dobrym pomysłem? Sama już nie wiem. Mogłabym spytać mamę, ale nie chcę jej mieszać w to wszystko. Wystarczy już, że mój tata wie.

Claudia's point of view

- Finneas! - zawołałam chłopaka z salonu.
- Tak? Coś się stało?
- Billie ci odpisała czy nie, bo nie wiem czy mam zacząć powoli szukać jakieś przepisy.
- Napisała, że zobaczy. Wiesz jak to z nią.
- Dobra, zadzwonię do niej zaraz - powiedziałam, po czym wyjęłam telefon z kieszeni u spodni i wybrałam jej numer.

Claudia
- Hej Billie

Billie
- Hej, o co chodzi?

Claudia
- Chciałam spytać co do tej kolacji, przyjdziesz?

Billie
- Nie wiem jeszcze

Claudia
- Proszę daj mi znać za jakieś max. pół godziny, okej?

Billie
- No dobra

Billie's point of view

Stwierdziłam, że jednak udam się na tą kolację. Jak będzie źle to będzie źle, trudno. Muszę w końcu z nimi porozmawiać. Wszystko jest moją winą, więc muszę to w jakikolwiek sposób naprawić, na przykład rozmową.

Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy wybrać outfit. Postawiłam na czarny podkoszulek, zapinaną zieloną bluzę, czarne spodnie i buty Nike. Nie miałam zamiaru się stroić.

Gdy już byłam gotowa napisałam do Claudii, że przyjadę i będę za 15 minut.

Claudia's point of view

Siedziałam na kanapie oglądając telewizję, gdy nagle dostałam wiadomość od Billie, o tym że jednak przyjdzie. Wstałam i poszłam do piwnicy, gdzie Finneas pracował nad nową piosenką.
- Hej, Bil będzie za jakieś 15 minut.
- O to świetnie - powiedział z sarkazmem w głosie.
- Coś nie tak?
- Nie nic, po prostu...
- Przecież sam to wszystko wymyśliłeś. Teraz ci nagle nie pasuje?
- Nie o to chodzi.
- To o co Fin? O co chodzi? Bo na razie to tylko ty masz tutaj problem.
- Ja mam problem? To ty pocałowałaś moją siostrę - powiedział podnosząc mocno ton głosu.
- Zrobiłam to by załagodzić sytuację.
- No to świetnie sobie poradziłaś, naprawdę. Może ty ją kochasz co?
- Nie wiem. Już sama nie wiem.
- Czyli ją kochasz?
- Nie powiedziałam, że ją kocham.
- Ale miałaś zamiar - dodał, po czym wyszedł.

Usiadłam na kanapie i załamałam się. Nie wiem czy ja już sama siebie okłamuje, czy naprawdę czuję coś do niej więcej. Wszystko teraz wydaje się takie dziwne. Jakbym zmieniła spostrzeżenie. Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam, że powinna być za około osiem minut, a ja nawet nic nie przygotowałam do jedzenia.

୨୧

Gdy minęło parę minut, usłyszałam pukanie do drzwi, więc od razu poszłam je otworzyć.
- Hej Billie - powiedziałam niezręcznie. - Wejdź.
- Hej, przygotowaliście w ogóle coś na tą całą "kolację", czy będziemy prowadzić poważną dyskusję? - zaśmiała się.
- Wiesz, niestety to drugie.
- Okej, a gdzie Fin? - spytała.
- Siedzi w pokoju u góry. Mieliśmy taką małą kłótnię.
- Ta, lepiej by było jakbym nie przyszła - powiedziała łapiąc się za kark.
- To nie ma znaczenia, bo i tak musimy kiedyś to sobie wyjaśnić.
- Co dokładnie? - spytała.
- Nas - odpowiedziałam, po czym poszłam na górę.

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jak siedział niezadowolony na brzegu łóżka.
- Finneas, Billie przyszła.
- Zaraz przyjdę - powiedział.
- Okej, ale mam jedną prośbę.
- Słucham.
- Bądź miły - powiedziałam na co on lekko przytaknął.

Zeszłam z powrotem na dół i nalałam dla każdego wody z kostkami lodu. Położyłam je na stole i do tego zapaliłam świeczki.
- Klimatycznie - powiedziała Billie wchodząc do salonu.

you were my everything | billie eilishOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz