- I jak się czujesz Jeongin? - Spytał się już z lekka zjarany znajomy.
- Zajebiście! - Po tych słowach jego kieliszek znowu się napełnił, a zaraz potem opróżnił.
- Chłopaki, macie jeszcze skręty? - Zawołał Sehun, który obejmował jakąś obcą dziewczynę ramieniem.
- Eee, nie ma tak dobrze. - droczył się z nim Kai. - Miałem zaproponować Jeonginowi, a zostały mi tylko dwa.
- Ten bachor niech kreski wciąga. Dawaj mi fajki. - Sehun złapał go za koszulkę.
- Wo, co tak agresywnie? Jak je chcesz to proś mnie na kolanach. - Kai odepchnął go z taką siłą, że trafił na podłogę.
W końcu wyszło, że obaj, mimo że ledwo przytomni rozpoczęli bójkę. Było słychać jak ludzie im wiwatowali, a muzyka się wyciszyła.
Jeongin postanowił dłużej nie patrzeć na dość drastyczną walkę przyjaciół, więc wstał chwiejąc się, żeby ich oddzielić.
Wtedy poczuł pchnięcie prosto na ostry róg stołu.
- Ah... - Jeongin uświadomił sobie, że zaistniała wcześniej sytuacja po raz kolejny mu się przyśniła.
Znowu wróciły do niego wspomnienia, kiedy był jeszcze niepełnoletnim, jak on to teraz określa - „gówniarzem".
Przypomniało mu się, jak obudził się w sali szpitalnej i widział pierwszy raz w swoim życiu jak jego mama płacze. Wtedy wypowiedziała słowa:
„Dlaczego Jeongin...? Dlaczego robiłeś sobie taką krzywdę...?".
Chłopak miał bowiem duże problemy. Miał sprawę w sądzie i niemalże odebrano jego mamie prawa rodzicielskie. Na szczęście skończyło się tylko na tym, że opieka społeczna często go odwiedzała.
A co ze sprawcami wypadku? Kai i Sehun trafili do ośrodka karnego i od tamtej pory chłopak się z nimi nie widział.
W oczach chłopaka zebrały się łzy, którymi się dusił, co usłyszał jego współlokator.
- Jeonginnie...? - Nie odpowiedział.
Seungmin usiadł na jego łóżku i go przytulił. Był on lepszy w czynach niż w słowach, ale najwyraźniej takie wsparcie z jego strony było wystarczające dla przyjaciela.
- Miałem cię właśnie obudzić, żebyśmy się nie spóźnili na praktyki, ale widzę, że nie jesteś w najlepszym stanie... - rzekł zmartwiony Seungmin.
- Nie, jest... w porządku. - Jeongin trochę zmieszany wstał z łóżka i zaczął się przygotowywać.
Gdy był gotowy do wyjścia, Seungmin spojrzał się ponownie tym zmartwionym wzrokiem na niego, na co Jeongin odpowiedział wymuszonym uśmiechem i po tym wyszli z mieszkania.
a/n: miłego czytania!
CZYTASZ
【ʜᴏɴᴇʏ ʙᴜɴ】 hyunin (Zawieszone)
FanfictionJeongin to praktykant w firmie, w której szefem jest Hyunjin. main ship: hyunin other: chanlix, minsung fluff, mogą się pojawić przekleństwa