Szara Mgła patrzyła na niebo. Zachód słońca dobiegł końca. Medyczka wstała i ziewnęła potężnie. Wstała i wzruszyła ramionami. Rozejrzała się po obozie Klanu Wiatru. Zauważyła jak Tygrysia Gwiazda wychodzi ze swojego legowiska. Kocur dał znak ogonem że to już czas by ruszyć. Szara Mgła westchnęła i ruszyła w stronę Tygrysiej Gwiazdy. Gdy kocica zauważyła w pobliżu Jastrzębiego Świta zastępcę Klanu Wiaru ze strachem podbiegła do Lamparciego Ogona partnerki Tygrysiej Gwiazdy. Lamparci Ogon ucieszyła się na widok medyczki.
- Miło że przypominało ci się o mnie. - Miauknęła Lamparci Ogon patrząc na Szarą Mgłę. Szara Mgła skinęła głową z radością. Lamparci Ogon uśmiechnięła się.
- Jastrzębi Świt wydaje się być dzisiaj zimny. - Miauknęła Szara Mgła. Lamparci Ogon wlepiła spojrzenie w Szarą Mgłę. - On zawsze taki jest. - Miauknęła żartobliwie Lamparci Ogon. Zauważyła Czystą Łapę który żegna się z Bystrą Łapą.
- Opowiesz mi co się tam działo! - Miauknął głośno Czysta Łapa. Bystra Łapa skinęła głową i pobiegła do Śliwkowego Serca.
- Cóż...Klan Ognia pewnie znowu będzie nas o coś oskarżać jak kiedyś.
- Nie wiem po co są te zgromadzenia skoro nawet nie możemy się pogodzić z Klanem Ognia.
Szara Mgła westchnęła i szła w ciszy. Lamparci Ogon szła tak samo jak medyczka. Gdy dotarli na miejsce wszyscy zajęli miejsca. Jastrzębi Świt i Tygrysia Gwiazda weszli na wysoki Głaz. Widzę Klan Ognia. -
Wyszeptała w myślach. Głaz wskoczył na Wysoki Głaz. Cegła wszedł wolno na Wysoki Głaz. Szara Mgła patrzyła na Głaza wrogo jak Lamparci Ogon.
- Możemy zacząć zgromadzenie..- Oznajmił Głaz. Tygrysia Gwiazda wyprostował się.
- Dzisiaj napadnięto Białego w lesie. - Miauknął Cegła. Szara Mgła zasyczała.
Pewnie oskarżysz nas ty kupo lisiego gnoja. - Pomyślała z furią Szara Mgła.
- To tak samo jak napadnięto Lisią Skórę.- Odezwał się Nornicowy Ogon. Szara Mgła zauważyła zdziwienie Głaza.
- Biały został napadnięty jednego z waszych kotów. - Syknął Cegła. Nagle w Klanie Wiatru wszystkie koty wydawały okrzyki protestu. Tygrysia Gwiazda czekał aż okrzyki ucichną.
- Nikt nie zaatakował Białego z naszych. Jak śmiesz nas o to oskarżać. - Odezwał się Tygrysia Gwiazda. Mglista Stopa patrzyła groźnie na kocury Klanu Ognia.
- To kto mógł go napaść? Duch?
- A może to banda włóczęgów. - Miauknęła Lamparci Ogon. Głaz przez chwilę się zastanawiał. Szara Mgła przyznała rację Lamparciemu Ogonowi.
- Ale rany Białego pachniały dwoma Klanami na raz! - Miauknęła Celinkowy Płomień podchodząc do wysokiego głazu. I niby to wciąż nasza wina ? - Spytała w myślach sarkastycznie Szara Mgła.
- Tygrysia Gwiazdo. - Zaczęła Celinkowy Płomień. - Jesteś pewny że to nie jeden z waszych?
Tygrysia Gwiazda i Jastrzębi Świt mieli oburzone miny. Jastrzębi Świt wstał i wysunął pazury.
- To nie jeden z naszych! A może to wy napadliście Lisią Skórę? - Zasyczał Jastrzębi Świt. Głaz siedział w ciszy. Celinkowy Płomień usiadła i miała groźną minę.
- Jeżeli to nie jest sprawka jednego z naszych albo z waszych to na pewno grupa włóczęgów. - Wyjaśnił Tygrysia Gwiazda na
- Na dziś koniec zgromadzenia. - Oznajmił Tygrysia Gwiazda wstając. Szara Mgła wyobrażała sobie już wejść do legowiska i zwinąć się w kłębek. Szara Mgła wstała szybko i ruszyła obok Lamparciego Ogona. Lamparci Ogon wyglądała na zdenerwowaną.
- Jak śmią nas oskarżać. - Warknęła Lamparci Ogon. Szara Mgła westchnęła ciężko.
- Też mnie to dziwi. - Miauknęła Szara Mgła. Jak ja bym chciała już być w domu. - Pomyślała z smutkiem.
Gdy dotrali na miejsce Szara Mgła westchnęła i poszła do legowiska swojego brata. Gdy Szara Mgła weszła do legowiska przywódcy Tygrysia Gwiazda siedział zamyślony. Gdy kocur się zorientował że Szara Mgła siedzi przed nim szybko spojrzał się na medyczkę.
- Pomyślałam że może z tobą pogadać czy coś. - Miauknęła Szara Mgła. Tygrysia Gwiazda skinął głową i był już spokojniejszy.
- Lamparci Ogon ma rację to na pewno banda włóczęgów co robi sobie z nas żarty.
- A co jeśli to Klan Ognia! - Wrzasnął z zaniepokojeniem przywódca.
- Wątpie w to. Pachniało dwoma Klanami na raz nie słyszałeś? - Spytała szybko Szara Mgła. Tygrysia Gwiazda skinął tylko głową. Nie wiedziała czy brat w ogóle ją słuchał. Tygrysia Gwiazda chodził w kółko aż nagle zmruzył słabo oczami i położył się na mchy. Szara Mgła westchnęła ciężko i cicho wyszła z legowiska. Medyczka poszła do swojego legowiska i usiadła. Spojrzała na swoje łapy a potem zauważyła jak podchodzi do niej Sójczy Mróz. Szara Mgła wstała i spojrzała je prosto w oczy.
- Szara Mgło, Bystra Łapa ma cierń w poduszce pomożesz?
- Tak. - Odpowiedziała stanowczo Szara Mgła. Bystra Łapa pokazała jej łapę. Szara Mgła przyjrzała się uważnie. Zauważyła faktycznie cierń na poduszce Bystrej Łapy. Cierń tkwił głęboko w opuszce. Szara Mgła chwyciła zębami Cierń i powoli próbowała go wyjąć gdy się jej udało Bystra Łapa odskoczyła do tyłu i zaczęła lizać łapę. Szara Mgła wypluła go i przyniosła Bystrej Łapie nagietek.
- Przyciśnij nagietek do rany. - Miauknęła do Sójczego Mrozu. Bystra Łapa niechętnie wyciągnęła łapę krwawiącą. Sójczy Mróz niechętnie zanurzyła łapą w nagietkowej papce. A potem zaczęła ostrożnie wcierać sok w obolałą poduszkę. Szara Mgła skinęła głową. Wstała i ruszyła do Ciemnego Kamienia myśląc że przyśni się jej sen w którym będzie Okroniowy Liść.Szara Mgła szła w stronę Ciemnego Kamienia i patrzyła na niego. Zauważyła Celinkowego Płomienia czekającą na nią.
- To dziś te spotkanie. - Powiedziała do Szarej Mgły. Szara Mgła zgodziła się miauknięciem. Celinkowy Płomień położyła się obok kamienia i zamknęła oczy. Szara Mgła położyła nie daleko Celinkowego Płomienia i zamknęła oczy przytulając się do Ciemnego Kamienia.
Otworzyła oczy i zauważyła że jest w Klanie Gwiazdy. Zaczęła wąchać i szukać zapachu Okroniowego Liścia jednak przyszedł do niej znajomy jej kot.
Ognisty Kieł!
Kocur wyszedł z krzaków i podszedł do Szarej Mgły.
- Witaj Ojcze. - Miauknęła Szara Mgła przytulając się do Ognistego Kła.
- Witaj Szara Mgło. - Miauknął jak zawsze twardym głosem. Szara Mgła usiadła przed ojcem i otarła się o jego pysk. Ognisty Kieł zrobił to samo ale nagle odsunął się i przemówił:
- Nadchodzi zagrożenie.
Zagrożenie? Czy to znowu kolejny złoczyńca który chce się zemścić? Czy to Dwunożni? Szara Mgła powstrzymała się od zadawania pytań.
- Zagrożenie które może zniszczyć dwa Klany na raz.
- Czy chodzi ci o Lisią Skórę?
- Nie, chodzi mi o zagrożeniu czające się w lesie, Szara Mgło. - Ciągnął. - Jeżeli chcesz powstrzymać zagrożenia, w cztery oczy spotkaj ogień a nadzieja odrazu ci podpowie.
Czy chodzi tu o Klan Ognia? Szara Mgła skinęła głową i machnęła ogonem. Ognisty Kieł poruszył uszami. Szara Mgła nagle poczuła jak coś szturcha ją w grzbiet. Otworzyła oczy a ciemność zapadła w jej śnie. Jednak szybko się zorientowała że leży blisko Ciemnego Kamienia.
- Czas wracać do domu. - Powiedziała Celnikowy Płomień. Szara Mgła wstała.
- Tak, to już czas.
Zapomniała nawet spytać ojca czy z Kamiennym Cieniem jest wszystko w porządku. Podczas podróży do domu latały jej słowa w głowie wypowiedziane przez Ognistego Kła: „Jeżeli chcesz powstrzymać zagrożenia, w cztery oczy spotkaj ogień a nadzieja od razu ci podpowie.”
Gdy wróciła do domu spotkała patrol.
Był Jastrzębi Świt. Szara Mgła wzięła mysz do swojego legowiska i zaczęła ją jeść. Gdy skończyła zasnęła patrząc w srebrną skórę.

CZYTASZ
Wojownicy Wizja Płomieni Atak Ognia TOM I
FantasíaSzara Mgła i Celinkowy Płomień są medyczkami jednak dwie zauważyły że nadchodzi zagrożenie w całych Księżycowych Górach. Co to za zagrożenie? Czy Medyczki dowiedzą się o przyszłości? Powieść pisana przez: Mnie (Jakei Hunter) i Warriors_Cat (Znajdzie...