Rozdział 6

17 0 0
                                    

Bystra Łapa wracała z Śliwkowym Sercem do domu. Minęło trochę czasu odkąd wyszły z obozu Klanu Wiatru.
Bystra Łapa ze dumną miną szybko wybiegła w zarośla ale zauważyła na zewnątrz ciało Orliej Burzy. Śliwkowe Serce szybko pobiegła w stronę tłumu. Bystra Łapa ruszyła za nią.
- Co się stało? - Zapytała Bystra Łapa. Lwia Łapa i Polarna Łapa spojrzeli na Bystrą Łapę.
- Orlia Burza nie żyje.
- Dlaczego?? - Mruknęła ze zdziwieniem Bystra Łapa. Polarna Łapa ze smutną miną wymamrotał:
- Tego nie wiemy ale mi się wydaję że chodzi tu o chorobę.
Chorobę? Bystra Łapa spojrzała na Szarą Mgłę. Lwia Łapa usiadł obok Bystrej Łapy. Tygrysia Gwiazda usiadł przy ciele Szarej Mgły z poważną miną. Jak on nie może być załamany? Orlia Burza to była jego matka!
- Niech Klan Gwiazdy przywita ją jako mądrą wojowniczkę. - Odezwał się Jastrzębi Świt. Tygrysia Gwiazda otarł się o pysk Orliej Burzy.
- Orlia Burza była lolajną wojowniczką. Nigdy nie zapomnimy o jej trosce. - Mruknął Tygrysia Gwiazda. Bystra Łapa ze smutną miną zauważyła swoją matkę Mglistą Stopę która siedziała blisko ciała Orliej Burzy. Szara Mgła siedziała w ciszy i czuwała nad ciałem Orliej Burzy.
- Bystra Łapo! - Krzyknął Czysta Łapa.
- Hej Czysta Łapo. - Mruknęła Bystra Łapa. Czysta Łapa uśmiechnął się i otarł się o pysk Bystrej Łapy.
- Idziemy polować? - Zapytał Czysta Łapa. Czemu nie? - Spytała w myślach Bystra Łapa.
- Jasne chodźmy, tylko dyskretnie.

Bystra Łapa szła obok Czystej Łapy. Usłyszała szelest.
- Czysta Łapo! Chodź. - Krzyknęła cicho Bystra Łapa. Czysta Łapa podszedł do Bystrej Łapy cicho. Uczennica dostrzegła królika. Ze uśmiechniętym pyskiem skradała się cicho. Czysta Łapa jednak polował na zdobycz tak samo jak Bystra Łapa.
Muszę być szybsza!
Gdy nadeszła okazja Bystra Łapa szybciej rzuciła się w pogoń za królikiem. Królik zaczął uciekać. Czysta Łapa dogonił Bystrą Łapę i skoczył na królika.
- Gratulacje! - Krzyknęła z radością Bystra Łapa. Czysta Łapa dostrzegł łąkę piękności.
- Łąka piękności! - Mruknął Czysta Łapa.
Bystra Łapa spojrzała na łąkę która była kilka metrów od nich. Czysta Łapa wziął w pysk królika.
- Idziemy? - Zapytała z podekscytowaniem Bystra Łapa. Czysta Łapa skinął głową i ruszyli w stronę łąki.
Bystra Łapa szybko podbiegła i skoczyła na zarośla. Spojrzała na rubinowe kwiaty.
Ale one są piękne! 
Czysta Łapa puścił królika i zaczął go jeść. Bystra Łapa nie dołączyła do niego.
Nagle wyczuła zapach ....lisa! Bystra Łapa przywarła do ziemi słuchając głosów. Poruszyła uszami i patrzyła na gory. Zauważyła że martwy królik może sprowadzić lisa do terytorium Klanu Wiatru. Bystra Łapa z przerażeniem przeczołgała się do Czystej Łapy.
- Wyrzuć tego królika szybko!
- Ale czemu? - Zapytał stanowczo Czysta Łapa. Bystra Łapa zabrała mu królika i szybko biegła prosto do terytorium wilków jednak coś ją zatrzymało. Dostrzegła lisy jedzące kurę. Bystra Łapa z królikiem w pysku szybko i cicho pobiegła w stronę terytorium Klanu Ognia. Coś ją uderzyło. Bystra Łapa upadła na ziemię. To był Czysta Łapa! Kocur z oburzoną miną złapał królika pyskiem i zaczął go wyrywać Bystrej Łapie.
- Przestań! Tu są lisy! - Krzyknęła Bystra Łapa. Czysta Łapa wystraszył się i odsunął od Bystrej Łapy. Bystra Łapa wstała i odwróciła się. Za nią były dwa lisy które warczały.
- Uciekaj! - Krzyknął szybko Czysta Łapa. Bystra Łapa szybko uciekała lisom Czysta Łapa wyprzedził ją. Uczennica wiedziała że jak wbiegną z lisami do terytorium Klanu Wiatru jej rodzice ją ukarzą. Bystra Łapa potknęła się i spadła na dół.
- Bystra Łapo! - Krzyknął z przerażeniem Czysta Łapa. Bystra Łapa wydała z siebie pisk i wpadła do wody. Zaczęła panikować i krzyczeć ale zadławiła się wodą. Usłyszała tylko daleki krzyk.
- Czysta Łapo! Ratuj się! - Krzyknęła Bystra Łapa. Nagle uderzyła się o głaz. Zrobiło się jej słabo. Zaczęła machać łapami i krzyczała. Usłyszała znajomy krzyk:
- Uciekaj stąd już!
To był Czarna Burza! Bystra Łapa szybko złapała się za wystającą gałąź drzewa.
- Ojcze! - Pisnęła jak kociak. Jednak nikt nie odpowiedział.
Odpłynęłam za daleko..
Prąd był tak silny aż Bystra Łapę ogarnęła ogromna panika. Bystra Łapa krzyknęła kolejna raz ale puściła gałąź i topiła się. Dławiła się i rozpaczliwie machała łapami. Chciała być w domu.
Przepraszam Klanie Wiatru...ale moje miejsce jest w Klanie Gwiazdy. Żegnajcie...

Wojownicy Wizja Płomieni Atak Ognia TOM IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz