Przez rozpięty materiał namiotu wpadły pierwsze promienie słońca, wprost na twarz Bakugo. Chłopak powoli otworzył oczy i ujrzał przez swoimi oczyma czerwoną czuptyne. Zdezorientowany chciał sie powoli podnieść, lecz cos go zblokowało. Dłonie Kirishimy znajdywały się na jego klatce piersiowej. Delikatnie zdjął je z siebie i postanowił zignorować to sytuacje.
"Najwyraźniej musiał w nocy spaść albo się czegoś przestraszył" pomyślał Bakugo. Przykrył bardziej chłopaka kocem i wstał ubierając się. Gdy już się odział usiadł na kawałku drewna nadal w namiocie. Musiał ułożyć swoje włosy, więc chwycił za lusterko i zaczęła się jego rutyna.
Przez skupienie się na swojej fryzurze, Bakugo nie zauważył, że znów był obserwowany.
- Nosz kurwa... Układajcie się! - zapomiał o śpiący chłopaku, przez co wymsknęło mu się to na głos.
- Jest ładnie... Tak męsko - powiedział czerwonowłosy przeciągając się. Zapomiał, że nie ma koszulki przez co było widać jego liczne blizny, których się wstydził. Szybko zakrył się kocem i zaczął rozglądac się w poszukiwaniu swoich ubrań. Znajdywały sie one, nie wiadomo dlaczego na szafce obok układającego włosy chłopaka.
Zanim chłopak zakrył swoje ciało Bakugo zdążył się napatrzeć, lecz szybko odwrócił wzrok. Spojrzał na swoje włosy i w sumie uznała, że czerwonowłosy ma racje. Nie jest tak źle. Nie chwila. Jest zajebiście.
- M-m-moge moje u-ubrania? - Kirishima wskazał na odzież leżącą tuż obok niego. Na co blondyn chwycił za nie.
- To podejdz i je weź - rzucił obojętnie kładąc ubrania po swojej drugiej stronie. W głębi duszy lekko się uśmiechnął. To nie spodobało się samemu Kirishimie, który złapał za swój koc i owinięty nim wstał. Niepewnym krokiem przeszedł za Bakugo i złapał, za swoje ubrania.
- Szefie! Przyjechał handlarz! - do namiotu wszedł Denki i zauważając w jakiej sytuacji znajdują się mężczyźni powoli wyszedł.
Bakugo szybko wstał i już chciał wyjść z namiotu, przypomiało mu sie coś.
- Posłuchaj mnie, ubierz się i ogarnij, bo dziś wybierzesz sobie konia - po chwili zorientował się, że nawet się nie zapytał go czy chce się do nich przyłączyć.
- Szlak, znaczy jeśli byś chciał sie do nas przyłączyć, to przyjdź za chwilę na plac przed barem, wybierzesz sobie konia ( ale on już wybrał, więc spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°), przepraszam musiałam) - po tych słowach blondyn wyszedł z namiotu, pozostawiając chłopaka samego ze swoimi myślami.
Kirishima szybko się ubrał, lecz znów miał mały problem z zawiązaniem bandamy. Po dłuższej chwili męczenia się z nią postanowił, że zrobi to Bakugo. Trzymając bandame w dłoniach usiadł się na kawałek pnia, na któr siedział blondyn. Spojrzał w lusto i zobaczył swoje oklapnięte włosy.
- S-skoro Bakugo potrafi ułożyć swoje t-to ja też s-spróbuje - w tej chwili Kirishima złapał za pare wsuwek i jakąś gumke do włosów, zaczął kombinować.
CZYTASZ
"Samotne Źrebię" - Kiribaku [Western]
Hayran KurguZastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby uniwersum bnha, przenieść na dziki zachód? A może jesteście ciekawi jak zachowywali by sie bohaterowie bez Quirków, lecz każdy by się w czymś specjalizował? Chcecie wiedzieć jak potoczą się losy dwóch ko...