Mijał dzień za dniem, a relacja Kuroo i Kenmy coraz bardziej się rozwijała. Fakt ten cieszył ich dwoje, a Miyuu natomiast, której pewnego dnia starszy chłopak został przedstawiony, od razu domyśliła się, że coś jest jest na rzeczy. Czarnowłosy był w niego zapatrzony, niczym nastolatka w swojego idola, a barista zawsze rumienił się na wzmiankę o starszym.
Pewnego zimowego dnia, dwójka ta postanowiła się spotkać pod domem Kuroo i tam spędzić czas. W planach mieli pograć w jakąś grę, a następnie obejrzeć film. jednakże ku zaskoczeniu blondyna, spotkanie bardzo szybko się zakończyło z prywatnych powodów przyjaciela. Bliska mu dziewczyna, zmagała się z jakimś problemem i jak powiedziała, rzekomo tylko ów mężczyzna mógł jej pomóc. Mężczyzna zapewniał Kenme, iż to znajoma ze studiów, a spotkanie ponowią dnia kolejnego. I nie żeby mu nie uwierzył, bo nie śmiał wątpić w jego prawdomówność. Po prostu czuł się lekko skołowany tym faktem i nie do końca mu się to podobało. Powód tego poznał niedługo potem, po głębszych przemyśleniach. Był zazdrosny. Nie miał zamiaru robić wyrzutów czy wykłócać się. Prawdę mówiąc nie był nawet zły na chłopaka. uważał, iż zazdrość to normalne uczucie, jednak trzeba umieć nad nią zapanować. przecież dane uczucie nie raz doprowadzało do rozpadu znajomości czy związków. W tym przypadku, było to, pierwsze, więc jakiekolwiek pretensje były nie na miejscu. Kuroo nie robił nic złego, więc te emocje to była tylko jego sprawa. A dzień zdecydował się spędzić z Miyuu. Chodź różni ich kilka lat dogadują się niezwykle dobrze. Niezmiernie ubolewał nad faktem, iż już niedługo kobieta się wyprowadza. Chłopak siadł na ławce i westchnął cicho. Po chwili usłyszał nad sobą głos.
-Cześć dzieciaku!- poczochrała go po włosach, a następnie siadła obok- Dziś jest tak przepiękny dzień, a ja najchętniej otuliłbym się kocykiem i poszła w spanie. -kobieta głośno ziewnęła, po czym zaczęła się rozglądać.-Chce by przed moim wyjazdem chodź raz spadł śnieg.
-Przecież to nie ma znaczenia czy spadnie, jak będziesz tu czy w Kioto.- stwierdził Kenma i uniósł lekko brwi.
-Oczywiście, że ma! Chce przywalić ci śnieżką- zaśmiała się głośno z swojego żartu i objęła go ramieniem. Niezwykle niespotykanym był, poznać Japonkę, która mimo wiek, była tak pozbawiona skrupułów i kultury. Młodszemu mężczyźnie niespecjalnie to przeszkadzało, albowiem cieszył go fakt, że ktoś zachowuje się przy nim naturalnie.
-Dobra chodźmy już bo zamarznę- Kenma szybkim ruchem wstał i razem z Miyuu ruszyli w stronę jego mieszkania.
☕☕☕
Mężczyzna otworzył drzwi i wpuścił kobietę za sobą do środka. Obydwoje zdjęli obuwie i płaszcze, by następnie skierować się w stronę kuchni. Miyuu siadła na małej poduszce i rozejrzała się wokół. Mieszkanie było małe i skromne, w typowo japońskim stylu. długi korytarz na którego końcu znajdowały się drzwi od małego salonu połączonego z kuchnią. Gdy wchodzili do środka, po prawej stronie zauważyła drzwi najprawdopodobniej od łazienki. Na środku salonu był mały stolik, wokół którego leżały poduszki. Z lewej były drewniane, ciemno brązowe rozsuwane drzwi od pokoju chłopaka. Po drugiej stronie natomiast była malutka kuchnia w, której Kenma parzył jej teraz kawę.
Zdaniem kobiety mieszkanie było dziwne. W tych czasach ludzie stawiali na nowoczesność i nie rozumiała czemu mężczyzna kupił to, a nie inne. Szybko jednak jej myśli przyciągnęło coś innego, a mianowicie książka na środku stolika. Prawdę mówiąc nie była to książka, a album, jeszcze nie rozpakowany.
-Kenma! Co to?
-Nie krzycz- barista zdenerwował się lekko i usiadł obok niej z dwoma kubkami kawy.- Ah. To album, dostałem go kiedyś, ale wątpię bym go zapełnił.
-No co ty- tym razem Miyuu mówiła ciszej- dostałeś taki ładny prezent to go wykorzystaj. Mam pomysł! Przed moim wyjazdem, zaczniemy go wypełniać, a jak przyjadę cię odwiedzić to chce zobaczyć album pełen wspomnień. Co sądzisz?
-Niech ci będzie- westchną cicho. Wiedział, że sprzeciwianie się nie ma sensu, bo i tak ona postawi na swoim. Trochę jak jego matka. Musi je kiedyś poznać. Są jak dwie krople wody.
-Więc na najbliższe kilka dni, znajdź wolny czas, weź tego swojego przyjaciela i idziemy... robić wspomnienia? Nie ważne... Cokolwiek- Kobieta zaśmiała się głośno i upiła łyk gorzkiej kawy, ze swojego kubka.
☕☕☕
Zdaniem Miyuu festiwal, był idealną okazją na integracje i robienie zdjęć. Gdy przyszła w miejsce spotkania w pięknym różowym kimonie w białe kwiaty, a jej włosy miała związane białą kokardą, wyglądała niczym licealistka. A z jej zachowaniem to już w ogóle. Gdy Kenma przyszedł chwile po niej musiał przyznać, iż wyglądała ona wyjątkowo pięknie.
-Cześć baristo- kobieta uśmiechnęła się głupio i poklepała go po głowie, na co młodszy odszedł krok w tył oburzony .- No już spokojnie. Twój ukochany przyjaciel tu idzie.- na te słowa z mężczyzny uleciała cała złość. Odwrócił się, po czym na jego usta wpełzł szeroki uśmiech.
-Kuroo!- czarnowłosy podszedł do nich i uśmiechną szeroko.
-Cześć wam!- spojrzał na Kenme, a następnie na kobietę obok-Ładnie ci w różu Miyuu.
-Wiem, wiem- otrzepała się z niewidzialnego kurzu i wepchnęła mu w ręce aparat.- Robisz mi i temu dzieciakowi zdjęcie- za nim którykolwiek z nich zareagował, przyciągnęła do siebie chłopaka, a Kuroo nie rozumiejąc sytuacji wykonał zadanie- Wymyśliliśmy, ze musimy zrobić jak najwięcej zdjęć by Kenma mógł zapełnić swój album!
-Nie my tylko ty, wariatko- mężczyzna włożył ręcę do kieszeni i nadął policzki. Starszy zaśmiał się tylko i uśmiechną do kobiety.
-Oczywiście możecie na mnie liczyć. Zapełnimy ten album wspomnieniami!
I w ten oto piękny sposób młody barista utkną na festynie z dwójką szaleńców, bawiąc się i robiąc zdjęcia, niczym dzieci z podstawówki.
I nie żeby to mu się nie podobało.
Hej! Kolejny rozdział powinien być trochę szybciej i powinien być w miarę długi, albowiem ostatni nie miałam siły na pisanie 💕
Miłego dnia wszystkim!
CZYTASZ
𝐂𝐚𝐟𝐟𝐞𝐞 || ᵏᵘʳᵒᵏᵉⁿ
Romance-------------------- 𝙾𝚙𝚒𝚜: Historia w której Kuroo za wszelką cenę próbuje wyciągnąć chłopaka zza lady na randkę, a Kenma dzięki rozmowie przy kawie zerka na świat pod innym kątem. 𝚂𝚝𝚊𝚝𝚞𝚜: Zakończona ˢᵗᵃʳᵗ 27.11.2020 ᵏᵒⁿⁱᵉᶜ 30. 01. 2021...