Adele – Set Fire to the Rain
Trzeci maja. Piątek. Dzień oczekiwany z niecierpliwością przez każdego pracownika Taeyang, który wybierał się na premierowy wyjazd tegorocznej edycji projektu.
Weekendowa wycieczka, jak z początku oczekiwano, miała służyć integracji oraz podziękowaniu za ciężką pracę. Teraz jednak była ona niczym innym niż wolne, które zostało w całości opłacone przez firmę w ramach majowej tradycji.
Wybiła godzina dziewiąta. Zbiórka grupy miała zakończyć się za pięć minut, a ich odjazd nastąpić za po przeliczeniu uczestników.
Jaebum rozglądał się po wszystkich przybywających pracownikach, ale nigdzie nie widział nadchodzącej Sohyun. Poprzedniego wieczoru, gdy odwiózł ją do domu, miał wrażenie, że ona również wybiera się na ten wyjazd.
Tak uważał wczoraj. Teraz jednak nie był tego taki pewien tej myśli. Przecież w środę przed wyjściem na randkę do parku rozrywki w szkolnych mundurkach, dała mu jasno do zrozumienia, że nigdy nie brała udziału w takowym wyjeździe z pracownikami Taeyang.
Przeczekał cierpliwie pięć minut do zakończenia zbiórki, po czym wyciągnął z kieszeni telefon. Od razu wybrał numer Sohyun, próbując się do niej dodzwonić, ale było to celowe. Abonent był niedostępny.
– Panie Lee, musimy już jechać! – Wykrzyczał żeński głos z wejścia do autokaru.
– Pani Kim się nie zjawi! Nigdy nie bierze udziału w tych wyjazdach! – Dodał ktoś za nim, a kolejne osoby zaczęły głośno potwierdzać słowa.
Spojrzał na zegarek. Nie mógł opóźnić wyjazdu przez Sohyun, która nie planowała z nimi wyjechać na integrację, więc zrezygnowany odwrócił się i wszedł do głośnego od rozmów autokaru.
Lekko przygnębiony zajął swoje miejsce pod oknem. Obok siebie na siedzeniu położył plecak, który był jego bagażem podręcznym i zaraz zamknął oczy.
Miał nadzieję, że ona się zjawi, ale tym razem się przeliczył. Wczorajsze wrażenie go zmyliło i to bardzo boleśnie.
Pragnął z nią spędzić ten wyjazd. Śpiewać piosenki. Jeść dobre jedzenie. Robić zdjęcia, których Sohyun tak nie lubiła, aby mieć na pamiątkę. Wyznać prawdę o sobie. A przede wszystkim wyznać uczucia, jakie się w nim narodziły od spotkania z nią.
Teraz jednak ta możliwość przepadła. Sohyun nie miała zamiaru jechać na ten wyjazd. Powinien o tym wiedzieć od samego początku. Przecież już ją tak dobrze znał.
Nagle wybudził się ze swoich myśli. W autokarze, w którym jeszcze przed chwilą słychać było rozmowy i śmiech, nastąpiła cisza. Cała atmosfera dookoła niego się zmieniła.
Otworzył oczy, aby zobaczyć, co było powodem tej nagłej zmiany w pracownikach i nie musiał długo szukać. Do autokaru wchodziła Sohyun z delikatnym uśmiechem, którym witała każdego, kogo spojrzenie złapała.
Patrzył na nią oniemiały. Nie rozumiał, czy to, co widział, było jego wyobrażeniem albo snem, czy może rzeczywistością.
Sohyun, kierując się w stronę Jaebuma, cały czas patrzyła na niego. Nie mogła oderwać spojrzenia od wymalowanego na jego twarzy zaskoczenia, a potem olbrzymiej radości.
CZYTASZ
Boss Lady
RomanceKtoś mógłby powiedzieć, że bogata rodzina, życie w luksusie oraz idealne wykształcenie to wielkie szczęście. Cóż... Trudno się z tym nie zgodzić. Każdy człowiek chciałby dostać te trzy rzeczy jako dary przy narodzinach. Jednak ona jest innego zdania...