Część 9: "Dobrze znam ciebie, a ty mnie."

151 15 9
                                    

Zaczęłam się trząść, a sam oddech Tima stał się szybszy i bardziej dla mnie słyszalny. Jego dłonie bardziej zacisnęły moje.

- Chce cię o coś zapytać. - wypalił i zaczął się we mnie zawzięcie wpatrywać. Bardzo się trzęsłam ale ten zaczął gładzić kciukiem zewnętrzną część mojej dłoni. W końcu jakbym zebrała się na odwagę i przytaknęła, dając mu do zrozumienia że może zaczynać.

- Czy wcześniej gdy miałaś 14 lat, coś się wydarzyło w twoim życiu? - Zamarłam w środku, a serce jakby się zatrzymało. Czemu pyta mnie o takie rzeczy, a raczej do czego są mu potrzebne.

- J-Ja... - czułam blokadę, nagły stres. Jakbym zastygła. Tim jakby mocniej ścisnął moje dłonie, co trochę mnie zabolało. Czy powinnam mu powiedzieć?

Tim zaczął się lekko trząść, a raczej jego ręce aż po same ramiona. Spod jego maski mogłam usłyszeć jego ciężki oddech, chwilę pózniej stał się on jeszcze szybszy. Sam Tim zaczął się wpatrywać jeszcze dogłębniej niż przez ostatnie dni. Przerażało mnie to, oraz jego zachowanie. Czy Brian coś o tym wie? Skoro tak, czemu miałby mi nie powiedzieć o co chodzi.

- Tak długo czekałem... - jego głos jakby się załamywał, a sam on jakby przestał nad sobą panować. Swoja prawą dłonią puścił a moje dwie, ruszył w stronę mojej twarzy. Tak głośno dyszał...

- Tim, wróciłem. Ja się nią zajmę, możesz odejść. - Brian jakby wybawił mnie od tego psychola. Gdy podszedł bliżej i popatrzył Timowi w oczy, szybko wział go za ramię i wyprowadził. Przez sekundę byłam sama. Gdy wrócił ja, zerwałam się z miejsca. Brian spowrotem posadził mnie na łóżku szpitalnym i zaczął.

- Przepraszam cię, za niego. - wzdechnął dosyć głośno. - On tak czasem ma... ale nie przejmuj się. - próbował mnie przekonać co do jego zachowania, iż jest ono normalne. Niezbyt chciałam mu wierzyć, jednak uległam. Tim jest dziwny a do tego przerażający, chyba muszę się do tego przyzwyczaić. Zachowam jednak z tego co widzę, wymagany dystans między mną, a nim.

Tim P.O.V.

Brian wyprowadził mnie z sali. Było tak blisko, mogłoby być tak blisko, jak ostatnim razem w jego mieszkaniu. Od czasu gdy ją obesrwowałem, mogłem w zasadzie robić tylko to. Nie mogłem jej dotknąć ani chociażby porozmawiać. A ostatnimi czasy mogę obejrzeć ją z bliska. Tak bardzo nienawidzę tego uczucia, nawet nie wiem kiedy go nabyłem. Kiedy na nią patrzę, jestem pod wrażeniem jak to wszystko tak bardzo ciągnie a jednocześnie tak wkurwia. Jej długie do pasa włosy, same się proszą by szarpać je, podczas bliższego stosunku...

Przez dłuższą chwilę zrobiło mi się gorąco, a jednocześnie nieco twardo w dolnej części ciała. tak bardzo tego nienawidziłem. Ona tak bardzo mnie wkurwiała tą swoją niewinną twarzyczką i drobnym ciałem.

- Wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś conajmniej tutaj umierał. - oderwał mnie od wszystkiego pewien głos. Był to głos Jacka. Ten pajac z maską zawsze znajduje mnie akurat, w takich momentach jak ten. Za to zawsze wie, jak mnie od tego odciągnąć.

- Nie interesuj się. - syknąłem, a ten jakby zrobił krok w tył. Zdjął swoją maskę i odrazu ukazały mi się jego orzechowe oczy, bo taki był ich kolor. I to kolejny raz gdzie ludzie piszący o nas pasty po całym internecie się mylą. Jack ma oczy. A skąd wziął się pomysł że ich nie ma, to nawet nie mam pojęcia. Zresztą tak samo, jak i on.

- Już nie bądź taki zadziorny, jak zawsze zresztą. Obydwaj dobrze wiemy, że znowu ci pomogę. - kiwnąłem głową, dając mu znak, iż może działać. Ten więc wziął mnie pod ramię i ruszyliśmy w stronę wyjścia.

Lucille (główna bohaterka) P.O.V.

Zaraz po Brianie, weszła stara kobieta z wcześniej. Również z nią przyszedł młodszy mężczyzna. Nie miałam ani chwili, by zapytać się Briana, co jest nie tak z Timem więc postanowiłam też poczekać, zapytam go dopiero gdy wrócimy do domu. Lekarze, czy kimkolwiek są ci ludzie, zabrali się za moje dłonie. Nie pytali, nie mówili. Po prostu zabrali się za to bez słowa. Brian tylko cały ten czas się przyglądał. Wyglądał na zamyślonego.

Twa Maska Mnie Uwiodła~ // Masky x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz