rozdział 19

191 14 0
                                    

Jest sobota rano, obudziłam się oczywiście w pokoju ślizgonów. Obok mnie leżał Draco z rozczochranymi, blond włosami... Wyglądał uroczo.
Wpatrywał się we mnie.
–dzień dobry gwiazdeczko. Jak się spało?
–dzień dobry, dobrze. Długo tak się na mnie patrzysz?
–nie wiem. Czas mi szybko z tobą mija.
Przytuliłam się do niego jeszcze raz...
–trzeba wstawać Dracuś, wiesz o tym?
–a tak szczerze, to po co? Jest sobota.
–i co chcesz tutaj robić?
–spędzać czas z tobą.
–wiesz, wczoraj byłeś tak potwornie zestresowany ale jak już przyszło co do czego to byłeś boski...
–dobrze całuje prawda? Ty też - powiedział uśmiechając się uroczo.
Ja tylko zarumieniłam się i pocałowałam go jeszcze raz mocno.
–prawda - odparłam.
–dobrze gwiazdeczko, a więc jak sobie życzysz, wstajemy.
–ale już jest taka godzina że większość uczniów jest na nogach a ja tutaj mam tylko sukienkę z imprezy.
–no i?
Nie odezwałam się tylko wstałam i podeszłam do szafy.
–to twoja szafa? - zapytałam.
–tak... A co?
Ja tylko otworzyłam ją i zaczęłam szukać czegoś co mogła bym ubrać. Znalazłam dużą, czarną bluzę z kapturem i przyłożyłam do siebie.
–pasuje mi? - zapytałam uśmiechając się do niego w lustrze, a on stał już obok mnie.
–to moja ulubiona bluza, weź inną...
–nie, biorę tą. Będziesz o mnie myślał jak ją znów zobaczysz.
Draco tylko uśmiechnął się przewracając oczami.
–dobra bierz ją.
Ja przytuliłam mocno chłopaka.
–uhuhuhu - powiedział Draco gdy zaczęłam się przebierać.
–nie gap się tak, pomóż mi rozpiąć ten zamek.
–dobrze, już dobrze.
Gdy wsunęłam na siebie jego bluzę która sięgała mi do kolan, poczułam jego zapach, zapach jego perfum.
Kiedy ja skończyłam to on zaczął.
Zaczął rozpinać wymiętą koszule z imprezy, a ja zobaczyłam jego tors.
Zarumieniłam się lekko.
–ja się nie mogłem gapić to ty też - powiedział z uśmieszkiem.
–naprawdę nie chcesz żebym cię oglądała bez koszulki?
–żartuje przecież nudziaro.
Podeszłam do niego, pocałowałam go szorstko i wyszłam. Za sobą usłyszałam tylko słowa "co za dziewczyna".
Poszłam szybko w stronę mojego dormitorium nie zwracając uwagi na uczniów na korytarzu. Poczułam rękę na ramieniu, Draco mnie dogonił.
–czemu tak uciekasz piękna gazelo. - powiedział i parsknął śmiechem.
–gazelo? Ty już zgłupiałeś do reszty haha.
–idziesz w mojej bluzie, muszę być blisko aby każdy wiedział że jesteś moja.
–bluza jest twoja...
–ty też.
Uśmiechnęłam się lekko. Staliśmy już przed drzwiami do mojego pokoju. Draco pocałował mnie szorstko tak jak ja go przy wyjściu i poszedł...
–co za debil... - powiedziałam i przewróciłam oczami z uśmiechem.
Weszłam do pokoju a Hermiona jeszcze leżała na łóżku patrząc na mnie jak na ducha. Nie dziwiłam jej się, miałam rozczochrane włosy i za dużą bluzę na sobie.
–uu.. widzę że fajnie było na imprezie - powiedziała Hermiona.
–nawet nie wiesz jak... Szczególnie po niej...
–nie mam pytań. Ale mówiłam ci że to tak się skończy a ty upierałaś się że to nie randka.
–dobra daj mi spokój, głowa mnie boli.
–czyżby na tej imprezie było alko?
–może troszkę.
–masz kaca! - powiedziała przez śmiech Hermiona.
–pierwszy raz w życiu - dodałam.
–pierwszy i nie ostatni.
–dokładnie. - powiedziałam i rzuciłam się na łóżko.
–masz - powiedziała Hermiona podając mi małą fiolkę.
–co to?
–wczoraj mi się nudziło jak poszłaś, a tak myślałam że będzie u was alko i zrobiłam eliksir na kaca.
Wypiłam zawartość jak najszybciej i od razu poczułam się lepiej. Hermiona nawet nie pytała gdzie spałam, i to może nawet lepiej.
Resztę dnia spędziłam w łóżku.

***

___________________________________________Draco pov
___________________________________________

Gdy już odprowadziłem Inez do jej pokoju czułem się tak że nawet nie umiem tego opisać... W końcu spędziłem całą noc z dziewczyną którą kocham od pierwszego roku... I żaden Pottah nie stoi nam na przeszkodzie żeby być razem.
Nie chce jeszcze jej pytać o związek, w ostatnim czasie bardzo dużo przeżyła i nie chce jej martwić na zapas tym czy nam się będzie układać czy nie.
Ważne jest to że spędziłem z nią niezapomnianą imprezę oraz noc...

Gdy doszłem z powrotem do mojego dormitorium czekał tak już Zabini.
–i jak? Zadowolona laska?
–ta.. ja też jakbyś chciał wiedzieć.
–odprowadziłeś ją?
–tak.
–dałeś buzi jak wstała? - powiedział przez śmiech.
–nie musisz pytać o takie szczegóły. Ale sprawiłem że nie zapomni tamtego wieczoru...
–oj Draco, nie wiedziałem że aż tak haha.
–weź, przez to że wstałem i byłem tak w nią wpatrzony zapomniałem jej dać tego na kaca. Chociaż ona i tak nie wypiła za dużo. Ja muszę się niestety napić tego.
–uhuhu, spałeś z dziewczyną po alko? Nawet nie pytam co żeście tam robili.
–odwal się Zabini.

Przez resztę dnia nie widziałem już Iz.
Jedyne na co czekałem to wakacje. Już tak mało czasu zostało. Miałem plan aby zabrać Inez nad morze.. chodzili byśmy po plaży, oglądali razem zachody i wschody słońca.. byłoby cudownie.

***

*Początek wakacji*

___________________________________________
Inez pov
___________________________________________

Razem z siostrą wracamy już do naszego domu. Jest cudownie... Końcówka czerwca, ciepło, słońce. Ja myślałam tylko o tym blondynie... Musiałam się rozerwać. Nagle zobaczyłam puchacza za oknem z listem w dziubku. Otworzyłam okno, wzięłam list i zaczęłam czytać.

Witaj gwiazdeczko,
Chciałbym cię zabrać na niezapomniane wakacje, nad morze. Ciepły piasek, wschody i zachody słońca tylko nasze.
Zapytaj mamy, jeśli się zgodzi, odpisz. Jeśli się nie zgodzi, to trudno. Ale też odpisz bo chce wiedzieć co u ciebie.
Twój kochany Dracuś.

Przeczytałam list i od razu pobiegłam do mamy.
–mamo! - zawołałam zbiegając po schodach.
–tak skarbie?
–dostałam list od Draco. Pyta czy mógłby mnie zabrać nad morze. Termin do ustalenia.
–aaa.. to ten miły blondynek co był u ciebie w szpitalu?
–on był w szpitalu? Nie pamiętam żebym go tam widziała.
–dobrze, zapomnij. Nie zamartwiaj się czymś czego nie pamiętasz. Jeśli napisze do mnie któryś z jego rodziców możesz jechać. Nie jesteście pełnoletni.
–dobrze - powiedziałam i szybko pobiegłam do pokoju.
Cały czas myślałam o tym czy Draco był w szpitalu i nic mi nie powiedział?
I dlaczego tego nie pamiętam? Po wybudzeniu przecież wszystko pamiętam. Może był jak jeszcze spałam?
Miałam tyle pytań że aż rozbolała mnie głowa ...
Odpisałam szybko na list od Draco i się położyłam.

***

___________________________________________

Mam nadzieję że się spodobał rozdział 😁
Czy Inez pojedzie z Draco? 🌠
Możecie dawać ★ i kom będzie mi miło.
Do usłyszenia Dziubaski 😚
J. 💚


Inez Granger || Draco Malfoy [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz