Atmosfera byla trochę niezręczna. Zdecydowaliśmy, że Reily zamieszka na razie z nami. Wydawala się już normalna więc nie miałam z tym większego problemu. W czasie drogi rozmawialiśmy i wyjaśniliśmy parę spraw. Reily okazała się całkiem wporzadku. Dowiedzialam się, że ma problemy z kontaktami z ludźmi, wiec uczy się w domu. Dojechalismy na miejsce. Mieszkanie Paytona bylo ładnie urządzone. Były w nim dwa pokoje jeden z łóżkiem podwójna i drugi z pojedynczym. Dlatego nie było większych problemów z podziałem pokoi.
Nastepnego dnia mialam pierwszy raz pójść do nowej szkoly bylo to liceum połączone z uczelnią.
Nauczyciel przedstawił mnie klasie, jednak jak wiadomo trudno znalesc jakiś znajomych, wiec przyłączyłam się do grupki Paytona. Wszyscy byli mega mili jednak nie chodzili do mojej klasy nie byli nawet na tym samym korytarzu wiec spotykalam ich dopiero po lekcjach. Chodzenie samemu przez resztę czasu bylo trochę słabe.
Kiedy przechodziłam korytarzem przypadkiem kogoś potracilam.- Oh! Przepraszam
- nic się nie stalo- powiedział chlopak
Byl wysoki prawdopodobnie z starszej klasy. Mial krótkie czarne włosy i grzywkę. Jego skura była bardzo blada. Miał na sobie to:Wpatrywał się we mnie przez dłuższą chwilę i kiedy zaczelam odchodzić zawołał.
- zaczekaj
- o co chodzi?
- chciałabyś się zapisać do kółka pływackego?
Nie jestem raczej zainteresowana pływaniem, ale to mogla byc fajna okazja na poznanie nowych osób.
- chętnie- odpowiedziałam
- To super- powiedział chlopak i od razu się uśmiechnął.
- tak w ogóle to nazywam się Rose.
- Nicolas
Wymieniliśmy się numerami i poszlam do klasy.
Powiedzialam o tym Paytonowi ucieszył się, że znalazlam sobie zajecie, jednak niepodobalo mu się to, że do klubu zaprosił mnie chlopak. Jak zwykle byl bardzo zazdrosny.
W czwartek po lekcjach poszlam na zajęcia klubowe. Przebralam się w stroj kąpielowy i poszlam na basen. Tam spotkałam Nicolasa, Annie i Louisia To wszyscy członkowie klubu. Annie chodzi do mojej klasy wiec bardzo się ucieszyłam, że mogę się z nią zaprzyjaźnić. Zajęcia klubowe upłynęły całkiem przyjemnie. Kiedy już wszyscy poszli zostałam na końcu z Nickiem by omówić kiedy mamy zajęcia klubowe. Klub spotykal sie dwa razy w tygodniu we wtorek i czwartek po lekcjach. Kiedy wszystko mi powiedział kierowałam się do przebieralni. Jednak on nagle zlapal mnie za rękę. Odwróciłam się i chciałam spytać o co chodzi, kiedy on nagle mnie zlapal moja talie i chcial dotknąć mojego policzka, ale nagle ktoś zlapal jego nadgarstek. A byl to mocno wkurzony Payton.
- Co ty robisz?- spytal Payton
- Kim jesteś- spytal niewzruszony Nick
Czulam, że ta sytuacja nie skończy się dobrze.
- Jestem chlopakiem Rose - powiedział i mnie objął
- O... nie wiedziałem, że Rose ma chlopaka
- Tak ma
Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć, a razem z paytonem poszlismy do przebieralni.
- Dlaczego nic nie zrobiłaś?
- to wydarzyło się tak szybko, że nie zdążyłam zareagować
- rozumiem, ale następnym razem od razu mu przywal
- nie będzie nastepnego razu. On po prostu nie widział, że mam chłopaka...
- Powinnas przestać być taka miła dla innych Rose- Powiedzial Payton i zaczął mnie całować. Szybko go odepchnęłam.
- musze się przebrać
- ale w tym stroju wyglądasz sexownie
- Po prostu juz stad wyjdz to jest damska przebieralnia
Wypchnęłam go z pokoju i zamknęłam drzwi. Po czym zaczelam się przebierać. Kiedy wychodziłam ze szkoły zobaczylam ze czeka na mnie Payton.
- chciałabyś pójść dzis na randkę?- zapytal
- Dlaczego nie- odpowiedziałam
- powinnaś bardziej się cieszyć - powiedział i mnie przytulił
-