Przyjechanie do Włoch było błędem. Kolosalnym błędem mojego życia ale już tego nie cofnę. Kiedy pojawiłam się razem z turystami we włoskim muzeum czułam że coś mnie ciągnie do antycznego naszyjnika. Legenda głosiła że trzej królowie dali go swojej partnerce na znak ich wiecznej miłości. Oczywiście nie wierzyłam w te bzdety dopóki nie stałam się obiektem ich zainteresowania i odkryłam moje prawdziwe przeznaczenie. Tylko że ja wcale tego nie chcę. Ale czy ktoś pyta mnie o zdanie?