Myślę o tych wszystkich twarzach, które widze po raz ostatni.
Pisze te ostatnie wpisy w szkole, ponieważ później nie będę miała czasu.
Patrzę na te ściany, ławki i gabloty.
Wyglądam przez okno i widzę jak piękny dziś jest dzień.
Mój ostatni.
Stoisz na końcu korytarza i chyba mnie widzisz, bo uśmiechasz się w moją stronę.
Tak bardzo cię kocham.
Ledwo powstrzymuję się, żeby nie podbiec do ciebie i nie wykrzyczeć ci tego.
Chce oddac ci ten dziennik już teraz i uciec gdzieś daleko.
Lub mogłabym po prostu to wyrzucić i nigdy nic ci nie mówić.
Cóż, niektórzy mówią, że miłość do ciebie mi przejdzie.
Jestem cholernie pewna, że tak się nigdy nie stanie.
Nigdy.
Dlatego lepiej będzie się zabić.
i nie chodzi tylko o ciebie.
Chodzi o to wszystko co się dzieje, a już po prostu nie mam siły.
Jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona i nie mam siły walczyć każdego dnia.
Mam dość.
Dlatego wybieram łatwiejszą drogę i przepraszam, jeśli to cię zrani.
Wątpię, bo ja się dla ciebie nie licze i dobrze o tym wiem.
- Vicky
CZYTASZ
you don't love me || h.s.
FanfictionPodchodzę do barierki i jestem spokojna. Chcę się od ciebie uwolnić, ale nawet teraz twoja twarz nie opuszcza mojej głowy. Wspinam się i słyszę twój głos, ale to tylko moja wyobraźnia. To nie możesz być ty. Przecież ty mnie nie kochasz. za okładk...