Prawda jest taka, że dałam ci się wykorzystywać od dnia gdy się poznaliśmy.
Pierwszy raz napisałeś do mnie tylko po to, bo czegoś potrzebowałeś.
Później to już nawet nie było nic dziwnego.
Boże, nawet nie masz pojęcia jak cieszyłam się tego dnia.
Potrafiłeś mnie uszczęśliwić nawet jednym głupim słowem.
Wystarczyło, że napisałeś, a ja szczerzyłam się do końca dnia i kilka następnych dni byłam szcześliwa.
Śmieszne, że teraz to co kiedyś mnie uszczęśliwiało jedynie sprawia, że cierpię.
Jak ty to robisz, Harry?
Była zima, a ja czułam, że to co czuję do ciebie staje się coraz silniejsze.
Kochałam cię? Nie wiem. Wtedy nie przyjmowałam tego do wiadomości, bo jak wspomniałam - kochałam kogoś.
Ale wiesz co? Dzięki tobie, zapomniałam o tamtej osobie.
To znaczy nie to, że zapomniałam. Po prostu ty zająłęś moje myśli na tyle, że nie starczyło ich dla niego.
W sumie powinnam ci podziękować, bo uratowałeś mnie od tamtego cierpienia.
Ale szczerze? Przez ciebie cierpiałam dużo gorzej.
- Vicky x
CZYTASZ
you don't love me || h.s.
FanfictionPodchodzę do barierki i jestem spokojna. Chcę się od ciebie uwolnić, ale nawet teraz twoja twarz nie opuszcza mojej głowy. Wspinam się i słyszę twój głos, ale to tylko moja wyobraźnia. To nie możesz być ty. Przecież ty mnie nie kochasz. za okładk...