-Cedric, zrób mi coś mocnego - zawołała Pansy.
-Jasne, już robię - przewrócił oczami. Odsunęłam się do niego i wzięłam kolejnego łyka soku. Strasznie mi się nudziło, byłam tylko ciekawa, czy znajdzie się ktoś, kto zaprosi mnie do tańca. Na nic takiego nie liczyłam, bo kto by chciał zatańczyć ze zwykłą krukonką, która próbuje dopasować się do Slytherinu.
-Mogłam zostać w dormitorium - westchnęłam z nutą złości.
-Przyszłaś - usłyszałam za sobą. Siedziałam bokiem do barku, więc można było na spokojnie tam stanąć. Odwróciłam się i ujrzałam tego samego blondyna, który jeszcze przed chwilą stał pod ścianą na drugim końcu pomieszczenia.
-Mówiłam, że ci to udowodnię - przewróciłam oczami.
-To skoro tu jesteś, to może zatańczysz? - zapytał Draco wyciągając do mnie dłoń.
-Kolejny głupi zakład? Daruj sobie - prychnęłam w jego stronę.
-To nie jest żaden głupi zakład - zdenerwował się. - To chcesz zatańczyć czy będziesz tutaj siedzieć i czekać aż ci twoi przyjaciele się upiją?
-Niech będzie. - westchnęłam i podałam mu rękę. - ale czemu akurat ja?
-A czemu nie ty? - odpowiedział pytaniem.
-Em, no nie wiem, może dlatego, że jest tutaj wiele innych dziewczyn, które czekają na ten moment, żeby to one były na moim miejscu w tej chwili?
-A ty nie czekasz? - podpytał zatrzymując się gdzieś na środku pokoju.
-No nie specjalnie - westchnęłam. Chłopak niespodziewanie zakręcił mną dookoła mojej własnej osi i agresywnie przyciągnął do siebie. Moje ręce spoczęły na jego klatce piersiowej sprawiając, że na moich policzkach pojawiły się rumieńce. Wlepiłam wzrok w podłogę nie wiedząc co teraz zrobić.
-Nie specjalnie? - powtórzył moją odpowiedź, tym sposobem zadając mi pytanie. Złapał mój podbródek w dwa palce tym samym zmuszając mnie do spojrzenia w jego stalowe tęczówki.
-Nie specjalnie - potwierdziłam niepewnie. Nagle zaczęła lecieć wolna muzyka. Gorzej być nie mogło... a może mogło?
-Zmienię to - poinformował i położył swoje dłonie na moich biodrach zaczynając nimi kołysać. Ryzykownie zawiesiłam swoje ręce na jego szyi, a co blondyn uśmiechnął się do siebie.
-O co ci chodzi?
-O nic - oznajmił i poprawił pozycję swoich rąk. Ułożył je tak, że większa część moich bioder była schowana pod jego dużymi dłońmi. Dzięki temu mnóstwo motyli znajdujących się w moim brzuchu zatrzepotało swoimi skrzydłami. Zdecydowałam się na bardzo ryzykowny krok... dałam spocząć mojej głowie na jego barku.
-Wygodnie ci? - zaśmiał się.
-I to jak.. - mruknęłam do siebie z nadzieją, że tego nie usłyszy. - Cicho bądź - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się pod nosem. Kołysaliśmy się tak jeszcze dobre trzy minuty, dopóki muzyka nie zmieniła się na dosyć energiczną. Malfoy odsunął mnie od siebie i złapał za obydwie ręce, zaczynając radośnie tańczyć.
-Nieźle tańczysz - poinformował mnie w między czasie.
-Dzięki, ale tak nie sądzę. Tańczę katastroficznie - podziękowałam.
-Ale ja tak sądzę i to się liczy - uśmiechnął się i zwinnym ruchem zakończył nasz taniec. Jedną rękę miałam wolną, za to drugą zaciśniętą na jego dobrze umięśnionym ramieniu. Prawa noga powędrowała do góry, a lewa była nadal na ziemi. Chłopak podtrzymywał mnie przy krzyżu tak, abym nie spadła na podłogę. Nie zauważyliśmy kiedy byliśmy w kółku, które utworzyli uczniowie dookoła nas. Blondyn mimo to, nie przerwał kontaktu wzrokowego, który ze mną nawiązał i efektywnie pociągnął mnie rękę tym samym sprawiając, że nasze twarze znalazły się dosłownie dwa centymetry od siebie. Staliśmy tak naprzeciwko siebie i patrzyliśmy sobie w oczy pozwalając im zatracić się w sobie nawzajem. Nagle blondyn przechylił głowę na bok i namiętnie lecz delikatnie pocałował mnie w usta. Przez pierwsze sekundy nie wiedziałam co zrobić, lecz w końcu stwierdziłam, że oddam pocałunek. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Poczułam jak na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech co sprawiło, że zrobiłam identycznie. Po dość długim pocałunku przy sporej grupce uczniów odczepiliśmy się od siebie i roześmialiśmy się, sprawiając że młodzież zaczęła nam klaskać... oczywiście oprócz zazdrosnych dziewczyn. Jak przystało na dobrych tancerzy ukłoniliśmy się, a następnie usiedliśmy przy małym barze.
YOU ARE READING
Don't Fall In Love || Draco Malfoy
Fanfiction*Historia cały czas się zmienia *Mogą pojawić się sceny 18+