6

625 42 0
                                    

Następnego dnia (T.I) obudziła się w dobrym humorze. Rozejrzała się po sypialni przyjaciela i zatrzymała wzrok na lekko wgniecionej połówce łóżka, na której spał chłopak. Westchnęła i pokręciła głową. Czyżby jednak pojechał do pracy?

Dziewczyna wstała powoli i przeciągnęła się mrucząc głośno pod nosem. Odetchnęła czując jak jej kości strzelają przy jakimkolwiek ruchu. Było to u niej normą, do której zdążyła się przyzwyczaić. Codziennie rano towarzyszyły jej takie dźwięki.

Zeszła powoli na dół i uśmiechnęła się delikatnie. Jednak nie pojechał. Stał przy kuchence mając na sobie jedynie dresy i smażył naleśniki. Jej uśmiech się poszerzył. Mimo, że nic do niego nie czuła podobał jej się ten widok. TaeHyung był przystojnym mężczyzną, a ona jest tylko kobietą, która podziwia przystojnych mężczyzn.

Usiadła powoli na blacie, a jej wzrok napotkał się ze wzrokiem jej przyjaciela. Tae uśmiechnął się miło i wrócił do smażenia. Mruknął pod nosem jeszcze ciche powitanie, a co (T.I) grzecznie odpowiedziała.

-Wyspałaś się? -zapytał i przechylił patelnię nad talerzem powodując, że naleśnik zsunął się tworząc kolejny element dużej góry.

-Tak. Było miękko i ciepło. -uśmiechnęła się szerzej.

Lubiła z nim spać. Często bywało tak, że jak się położyli potrafili jeszcze godzinę ze sobą rozmawiać albo łapała ich głupawka i śmiali się przez pół nocy spadając niekiedy z łóżka. Dobrze się dogadywali i często okazywało się, że w niektórych sytuacjach myślą podobnie.

Poznali się dwa lata temu na ulicy. (T.I) wracała z uczelni, a Tae był wtedy na spacerze z młodszym rodzeństwem i kuzynostwem. Najmłodszy z dzieci zaczepił młodą Europejkę mówiąc, że wygląda ślicznie. Była pierwszą osobą innej narodowości, którą widział. Dzięki temu małemu chłopczykowi zapoznała się z Tae, ponieważ chłopczyk koniecznie chciał zjeść z nią lody, a ona nie miała serca odmówić. Wtedy też zaczęła rozmowę z Tae.

Od razu złapali dobry kontakt. Dobrze się dogadywali i mieli wiele tematów do rozmów. Szybko wymienili się również numerami telefonu, a wieczorem wymienili kilka SMSów umawiając się na kolejne spotkanie, jednak tym razem bez dzieci.

-Cieszę się. Ja też się wyspałem. Jak nigdy. -parsknął śmiechem.

Kobieta spojrzała na niego wyrywając się ze wspomnień. Uśmiechnęła się i zaśmiała cicho. Oblizała usta i przysunęła do ust kubek, w którym znajdowała się kawa jej przyjaciela. Upiła dość duży łyk odkrywając, że kawa nie jest już taka gorąca.

-W końcu zrobiłeś sobie wolne i dłużej spałeś. -oblizała usta i zerknęła na zegarek. -Spaliśmy dziesięć godzin.

-Jestem w szoku. Bardzo dawno tak nie spałem. -zaśmiał się i zerknął na nią. -Zrobię ci kawę, co ty na to?

-Chętnie. -odpowiedziała i zaraz potem upiła kolejny łyk jego kawy.

Model pokręcił rozbawiony głową i na chwilę zostawił na patelni dopiero co nalanego naleśnika. Nastawił wodę w czajniku i sięgnął po kubek. Nasypał do niego dwie łyżeczki kawy sypanej i w skupieniu przekręcił naleśnika. Dzięki podzielnej uwadze mógł robić kilka rzeczy na raz, a niekiedy robił ich bardzo dużo. Prowadzenie firmy nauczyło go bardzo dużo, a (T.I) uczyła się od niego. Szczególnie starała się nauczyć opanowania i zachowywania zimnej krwi w niektórych sytuacjach. Potrzebowałaby tego.

-Proszę bardzo. -uśmiechnął się delikatnie podając jej kubek z kawą.

Dziewczyna kolejny raz oderwana od myśli spojrzała na niego i z uśmiechem odebrała swoją kawę. Podziękowała i upiła łyk tym razem bardzo ostrożnie. Przymknęła oczy i zamruczała cicho. Zdecydowanie tego potrzebowała. Gorąca kawa z rana to coś co uwielbia i czego potrzebuje codziennie.

-Przy śniadaniu porozmawiamy o naszym związku, dobrze? -zapytał i zerknął na nią wylewając kolejny raz ciasto na patelnie.

-Dobrze. -pokiwała głową i upiła kolejny łyk.

-Musimy to omówić bardzo dokładnie, żeby nikt się nie zorientował. -oblizał usta. -Musimy udawać profesjonalny związek i to przed wszystkimi. Bez wyjątku.

Kobieta oblizała usta i pokiwała głową. Westchnęła wiedząc, że będzie musiała kłamać w pracy i na studiach. Podjęła się tego jednak ze względu na to, żeby uratować Tae i szczerze na razie nie myślała, co z tego będzie i co to przyniesie.

A przyniesie wiele.

Imagine Kim TaeHyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz