15

605 40 5
                                    

Po dotarciu do domu kobieta od razu zamknęła się w łazience. Miałą ochotę na długi prysznic w trakcie którego mogłaby się odprężyć i pomyśleć o mało istotnych rzeczach jak na przykład o tym kiedy wybrać się na zakupy albo kiedy wybrać się do schroniska tak jak kiedyś marzyła. Musiała namówić do tego TaeHyunga. We dwoje będzie na spacerze raźniej, a i od razu dwa psiaki wyprowadzą.

Ciepła woda odbijała się od jej ciała. Uśmiechała się delikatnie myśląc o swoim przyjacielu. Bardzo lubiła jak ją przytulał czy cmokał w policzki bądź w czoło. Podobały jej się czułe i drobne gesty z jego strony. Czuła wtedy przyjemne ciepło na ciele i dreszcze. Przyłapywała się, że coraz bardziej pragnęła być blisko niego. Zbyt często zerkała również na jego usta.

Otworzyła gwałtownie oczy i pokręciła głową. Zdecydowanie za dużo zaczęła teraz myśleć i na zły temat. Musiała się szybko z tego otrząsnąć, bo bała się, że zepsuje to ich wspaniałą przyjaźń. Nie mogła zakochać się we własnym przyjacielu. Nie chciała tego, bo nie chciała cierpieć i cały czas chciała go mieć przy sobie.

Stanęła na puchaty chodniczek i otoczyła się białym ręcznikiem. Stanęła przed lustrem zaczynając podsuszać włosy. Chciała je trochę podsuszyć, żeby nie wysychały jej tak długo i żeby mogła położyć się już z suchymi włosami spać, a i tak na noc przydałoby się jej związać te włosy, żeby nie zrobiły jej się kołtuny.

Wyszła z łazienki, gdy była gotowa. Oczywiście standardem było już to, że jej piżama składała się z majtek, koszulki chłopaka i jego rozpinanej bluzy. Na stopach miała założone puchate skarpetki, żeby nie było jej zimno. TaeHyung był już tak przyzwyczajony, że jego ubrania znikają, że już nawet nie reagował. Ważne były, że wiedział kto je nosi i w razie czego jego odzyska.

-Mogą być na kolacje zwykłe zapiekanki? -zapytała przyjaciela, który siedział już po prysznicu na kanapie skacząc z kanału na kanał.

-Jasne. Mi bez różnicy co będzie. -uśmiechnął się lekko zerkając na nią. 

Młodsza pokiwała głową i weszła do pomieszczenia nazywanego kuchnią. Od razu nastawiła piekarnik, a potem wzięła się za przygotowywanie kolacji. Była to bardzo szybka i bardzo łatwa rzecz do wykonania, a jj nie za bardzo chciało stać się w kuchni i gotować nie wiadomo co. Była zmęczona po zajęciach na uczelni i miała ochotę jedynie zatopić się w miękkiej pościeli i wtulić w ramiona przyjaciela.

Kolacja była gotowa po kilku minutach. Nałożyła zapiekanki na jeden talerz, a dwa mniejsze ustawiła na stoliku. Wróciła się jeszcze po piwo, które stało w lodówce, żeby było schłodzone. Żadne z nich nie lubiło ciepłego piwa.

Posiłek mijał w miłej atmosferze. Oboje się najedli, a (T.I) była szczęśliwa, że to model posprzątał po jedzeniu. Jej już nie chciało się wstawać. Było jej zbyt wygodnie na kanapie, żeby wstawać i jeszcze sprzątać.

-Oglądamy do końca film i idziemy spać? -usłyszała mężczyznę i odwróciła głowę w jego stronę.

Pokiwała głową wpatrując się w jego oczy. Poczuła dziwny skurcz w żołądku, gdy jego wzrok zjechał na jej usta. Zaczęła trochę szybciej oddychać. Wiedziała, że w końcu nadejdzie ten sposób, ale nie sądziła, że zacznie się tak stresować i tak dziwnie czuć.

Ich twarze zbliżały sie do siebie powoli. Oboje byli zatraceni w swoim spojrzeniu. W końcu doszło do tego, że ich usta dotknęły się. Na początku ich pocałunek był niepewny i przypominał bardziej muśnięcia. Z każdą sekundą jednak zatracali się w ni m coraz bardziej, a ich pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Kobieta owinęła ręce dookoła jego szyi, a mężczyzna usiadł przy niej i złapał ją w biodrach gładząc zaraz je kciukami. Uśmiechnął się delikatnie i przyciągnął ją do siebie jeszcze bliżej. Czekał na to bardzo długo. W końcu się doczekał.

Imagine Kim TaeHyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz