Kobieta zeszła na dół idealnie w momencie, w którym jej przyjaciel zamykał drzwi po odebraniu zamówienia. Uśmiechnęła się szeroko i usiadła na kanapie chwytając w dłonie kubek, w którym zawsze piła u Tae herbatę. Miała u niego nawet swój ulubiony kubek do kawy czy nawet do soku, a TaeHyung był już nauczony w którym co dziewczyna pije i nie było to dla niego dziwne.
-Mam naszą kolacje. -uśmiechnął się i ułożył wszystko na stoliku.
Salon był już przygotowany na ich leniwą kolacje. Rozłożona kanapa pełna kocy, poduszek i z dwiema kołdrami, włączony telewizor z ustawioną dramą, której jeszcze nie oglądali, zapalone lampeczki i kubki z herbatą. Właściciel firmy doskonale wiedział czego potrzebuje jego przyjaciółka, żeby do końca się rozleniwić. (T.I) mogła śmiało powiedzieć, że Tae znał ją już na wylot.
W końcu mężczyzna przestał się kręcić i usiadł obok niej. Dziewczyna szykowała się już do jedzenia. Ciemnowłosy włączył film i usiadł wygodnie zerkając na nią. Oboje zabrali się do powolnego jedzenia i oglądania filmu. Zdecydowanie woleli tak kolacje niż mieliby iść do restauracji w eleganckich ubraniach i jeść kulturalnie uważając jakie tematy poruszają przy stole, żeby ktoś przypadkiem nie usłyszał. Oczywiście nie obyłoby się pewnie bez fanek mężczyzny i plotek na temat (T.I). Dlatego tak bardzo rzadko wybierali się na kolacje do restauracji, a jeżeli już to robili to starali się bez niepotrzebnych świadków.
-O której jutro rano wychodzisz? -zapytała kobieta zerkając na niego kątem oka.
-Nie wychodzę. Cały dzień mam zarezerwowany dla ciebie. -uśmiechnął się promiennie. -Poradzą sobie kilka dni beze mnie.
-Kilka dni? -uniosła brew zdziwiona.
-Tak. W firmie pojawię się dopiero w poniedziałek rano. -puścił jej oczko.
Dziewczyna rozchyliła lekko usta ze zdziwienia. Przecież to prawie tydzień. Nie pamiętała już kiedy ostatnio TaeHyung zdecydował się na taki 'urlop'. Mimo wszystko się cieszyła. Spędzi z nim trochę czasu i będzie mogła go wykorzystać jako swojego szofera, co i tak robi bardzo często.
-Długie to wolne będzie. -oblizała usta i patrzyła na niego uważnie. -Na pewno dasz radę?
-Nie. -mruknął z przekąsem i wpakował sobie sushi z krewetką do buzi przeżuwając je powoli.
Kobieta zaśmiała się i oblizała usta, po czym upiła łyk herbaty. Patrzyła na swojego przyjaciela z lekkim uśmiechem. Była odprężona i miała dobry humor. Nie czuła nawet zmęczenia chociaż wiedziała, że to najbardziej przez ilość snu dzisiejszego dnia. Mimo tego wiedziała, że w końcu dopadnie ją zmęczenie.
-Więc możemy iść spać o której chcemy i wstać o której chcemy, tak? -zapytała z uśmiechem.
-No nie do końca, bo mimo wszystko wstałem o piątej dzisiaj. -zaśmiał się. -I wydaje mi się, że jednak i ciebie złapie niedługo zmęczenie. -pogłaskał ją po głowie. -Jednak możemy jutro spać nawet do południa.
-Idealnie. -uśmiechnęła się szerzej i upiła kolejny łyk.
Mężczyzna uśmiechnął się i wrócił do oglądania odkładając najpierw pałeczki na stół. Zerknął jeszcze na dziewczynę i objął ją ramieniem. Okrył jej nogi kocykiem i uśmiechnął się szeroko. Musiał przyznać, że bardzo lubił ich leniwe wieczory. Czasami nie mogli przestać rozmawiać, a czasami po prostu w ciszy oglądali i jedli. Nie przeszkadzało mu ani to, ani to. Podobało mu się to, że nie był sam i zawsze mógł się do kogoś odezwać.
Rozbiegał się trochę w myślach i zanim się zorientował film dobiegł końca, a jego przyjaciółka spała mając zwieszoną głowę i kubek między nogami. Był to uroczy widok, w który wpatrywał się trochę dłużej niż powinien.
Pokręcił głową i ogarną szybko w salonie, po czym wziął dziewczynę na ręce i zaniósł do swojej sypialni. Położył się z nią na łóżku i uśmiechnął się delikatnie. Przykrył ich dokładnie i odetchnął zamykając oczy. Spanie w jednym łóżku było dla nich normalne, a gdyby położył ją w jej pokoju ta na pewno przebudziłaby się i przyszła do niego. Nie było więc sensu, żeby spali oddzielnie.
CZYTASZ
Imagine Kim TaeHyung
Short StoryPrzyjaźń nie jest łatwa, gdy przyjaciele po całych dniach pracują. Tym bardziej jeżeli jeden z nich jest prezesem firmy modelingowej i znanym modelem. Chociaż taka przyjaźń wydaje się dla (T.I) o wiele łatwiejsza niż bycie jego udawaną dziewczyną Po...