7

621 39 3
                                    

-Siadaj już. - mężczyzna uśmiechnął się delikatnie i oblizał usta.

Na środku stołu stał duży talerz z górą naleśników. Po obu stronach talerza były rozstawione sosy, dżemy i pokrojone owoce, którymi mogli udekorować swoje naleśniki. Dwa puste talerze były ustawione na przeciwko siebie, a przy nich stały duże kubki z parującą cieczą. Herbata.

Kobieta uśmiechnęła się i zajęła odpowiednie miejsce patrząc jak jej przyjaciel siada na przeciwko niej. Oblizała usta i od razu sięgnęła po ciepłe i puszyste ciasto w kształcie koła. Wzięła głębszy oddech uśmiechając się jeszcze szerzej. Uwielbiała zapach naleśników, a tylko naleśniki TaeHyunga były takie dobre i tylko je mogła jeść codziennie.

-Cieszę się, że moje naleśniki dalej smakują ci tak samo jak przez całe dwa lata. - parsknął śmiechem i nałożył sobie placka.

-Mogłabym je jeść codziennie i nigdy by mi się nie znudziły. - mlasnęła przeżuwając kolejnego kęsa.

Model pokręcił rozbawiony głową patrząc na jej urocze, ale i jednocześnie zabawne zachowanie. Lubił takie poranki. Nie zrywał się o czwartej i mógł spędzić z nią czas w bardzo miłej atmosferze. Dawno tak nie było, a jak sięgał pamięcią ostatnie ich wspólne śniadanie miało miejsce prawie trzy miesiące temu. Ten czas leciał bardzo szybko według niego.

Dla (T.I) było różnie. Najbardziej ciągnęły jej się dni wolne. Nie miała wtedy w ogóle co robić. Jedyne co ją ratowało to sprzątanie i filmy. Jednak ona sprząta w pół dnia, a oglądanie samej nudzi jej się po kolejnym pół dnia. Dlatego też zaczęła brać więcej zmian w pracy. No i tak jakoś leciało.

Teraz w końcu mogli spędzić czas razem i bez pośpiechu jeść śniadanie. Brakowało im tego, ale totalnie zatracili się w rachubie czasu. Oboje nie sądzili, że minęło już aż tyle czasu od ich ostatniego nocowania. Teraz oboje w myślach obiecywali sobie, że będą starali się spotykać jak najczęściej. Chociaż teraz było to nieuniknione, a (T.I) nie wiedziała co ją tak na prawdę czeka.

-Dobrze, więc może zaczniemy rozmowę o naszym związku. -Tae oblizał usta z czekolady, a dziewczyna, na którą patrzył pokiwała głową. -Pierwsze i najważniejsze to moi rodzice. Będą pierwszymi osobami, które będą nas obserwować jako parę. Jeżeli oni nie uwierzą wszystko pójdzie się chrzanić. -powiedział poważnie. -Będziemy musieli nauczyć się żyć jak w związku przez te sześć dni.

-To będzie ciężkie. -mruknęła po chwili kobieta.

-Dlatego zaczniemy powoli, ale najlepiej jak od teraz. Na samym początku będziemy więcej cmokać się po policzkach i przytulać. Co ty na to? -zapytał.

-W porządku. Wydaje mi się jednak, że z przytulaniem, obejmowaniem czy trzymaniem za rękę nie będzie problemu, bo to taki naturalny gest. - uśmiechnęła się promiennie, co TaeHyung odwzajemnił.

-To prawda, ale jeżeli chodzi o cmokanie po policzkach to też jest to naturalny gest. Zamierzam to jednak robić bliżej twoich ust, żeby w końcu móc cię pocałować. -upił łyk kawy.

Serce dziewczyny zabiło mocniej. Powiedział to tak otwarcie i naturalnie, że wprawiło ją to w dziwne uczucie. Właśnie jak gdyby nigdy nic wyznał jej, że dąży do pocałunku... Ale co się dziwić. Pary się przecież całują w usta, a ona w tym momencie zaczęła się dziwić. Przecież będą musieli się całować, żeby ich związek wyglądał na prawdziwy.

-Spokojnie. -usłyszała jak się śmieje. -Nie będziemy przecież przy moich rodzicach czy przed kamerami badać swoich gardeł językami.

Kobieta zarumieniła się i szybko starała się ukryć swoją czerwoną twarz za kubkiem, który podniosła, żeby upić z niego łyk jeszcze ciepłej kawy. Musiał zobaczyć jak się zarumieniła i zawiesiła jak wspomniał o całowaniu się z nią. Ciekawiło ją co on o tym wszystkim myślał.

-W grę wchodzą jedynie krótkie albo długie cmoknięcia. -uśmiechnął się miło. -Chociaż jak będziesz chciała dłuższy pocałunek to nie ma problemu. -puścił jej oczko, na co ta otworzyła szerzej oczy.

-Kim TaeHyung! -parsknęła śmiechem. -Co ty sobie w ogóle wyobrażasz? -on również się śmiał. 

-Dużo rzeczy. -uśmiechnął się zadziornie.

-Dobra, koniec, bo ta rozmowa robi się coraz bardziej gorsza. -zaśmiała się, ale mimo wszystko na jej twarzy pojawił się dość duży rumieniec.

Model uśmiechnął się zadowolony z siebie. Uwielbiał zawstydzać swoją przyjaciółkę, a teraz będzie miał do tego idealnie dużo okazji. Zaczął się jednak bardzo poważnie zastanawiać jak powiedzieć jej o przeprowadzce do niego, która musi odbyć się w tempie niemal natychmiastowym.


__________________________
Witam Was Króliczki w roku 2021. 

Życzę Wam przede wszystkim, żebyście byli zdrowi i szczęśliwi. Starajcie się czerpać z każdego dnia jak najwięcej, mimo że jest teraz ciężko. Nie traćcie nadziei i uśmiechajcie się dużo.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Imagine Kim TaeHyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz