IX

609 40 79
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Kilka godzin później *

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Kilka godzin później *

*Kilka godzin później *

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Harry odłożył telefon na etażerkę obok łóżka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Harry odłożył telefon na etażerkę obok łóżka. Pomimo prób zaśnięcia jego myśli ciągle wracały do nieznajomego. Już dawno miał dziwne odczucia co do niego. Jedna z ostatnich wiadomości dała mu najwięcej do myślenia. Jego przyjaciel, którego nazywał Hazz - od razu na myśl przyszedł mu Louis, który często tak na niego mówił. Od jakiegoś czasu miał podejrzenia, czy to właśnie ze swoim przyjacielem pisze, ale ta myśl wydawała mu się abstrakcyjna. W końcu jaki jest procent szans, że z tylu milionów użytkowników natrafi właśnie na swojego Louis'a? Tylko, że teraz ta myśl nie była odpowiednim argumentem, nie działała tak dobrze jak wcześniej. Postanowił pobawić się w detektywa.

______________
Przypominam o zostawianiu gwiazdek i komentarzy, które motywują!

Text me | Larry Stylinson | Ziam MayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz